Smal brał w Rudzie-Hucie, ale nie w Wierzbicy

Polskie Stronnictwo Ludowe wraz z ruchem Kukiz`15 zdobyło w wyborach do sejmu 8,55 proc. W wielu chełmskich gminach procentowy wynik był nieznacznie lepszy. Ale wyjątkiem była Ruda-Huta, w której ponad 40 proc. wyborców poparło tę listę. Najsłabiej kandydat PSL wypadł w Wierzbicy, z której pochodzi szef powiatowych ludowców i którą rządzi szefowa lokalnych struktur PSL. Tam kandydat PSL zdobył zaledwie 31 głosów.

PSL mogło przez lata liczyć na spore poparcie wyborców w województwie lubelskim. Dzięki głosom z naszego województwa partii spod znaku koniczynki nie raz udawało się utrzymać w sejmie. A wiele razy wróżono jej kłopoty z przekroczeniem progu wyborczego. Po porażce PSL w ostatnich wyborach samorządowych, po tym jak władzę w województwie przejęło PiS, też wydawało się, że los ludowców może być przesądzony. Dzięki mariażowi z Kukiz`15 partii udało się ostatecznie wejść do sejmu i osiągnąć dobry wynik – powyżej 8,5 proc.

W powiecie chełmskim poparcie dla PSL oscylowało między 6,21 proc. w gminie Rejowiec a 14,76 proc. w gminie Dubienka. Ale prawdziwym wyjątkiem była gmina Ruda-Huta, w której aż 40,77 proc. wyborców oddało głos na listę PSL. Nic dziwnego, skoro do sejmu kandydował wójt tej gminy Kazimierz Smal. Po rozkładzie głosów oddanych w Rudzie-Hucie można wywnioskować, że mieszkańcy poparli nie samą listę a swojego wójta. Z 722 głosów oddanych w gminie na listę aż 695 to te skreślone na K. Smala. W całym okręgu Smal zdobył 3025 głosów.

W wielu gminach liczba głosów oddanych na startującego z piątego miejsca Smala była wyższa niż „jedynki”, czyli Jarosława Sachajko. Ale szczególnie słabo wypada wynik PSL i samego K. Smala w gminie Wierzbica, w której mieszka szef powiatowych ludowców Piotr Deniszczuk, którego żona jest z kolei wójtem Wierzbicy i szefową lokalnych struktur PSL. Tam na K. Smala zagłosowało zaledwie 31 osób – to najmniej spośród wszystkich wiejskich gmin w powiecie. Nawet w gminach rządzonych przez wójtów z PiS, jak chociażby w sąsiednim Sawinie, Smal dostał znacznie więcej głosów (173).

Na tle powiatów z okręgu nr 7 wynik PSL był jednym z gorszych. Największe poparcie partia uzyskała w powiecie włodawskim (18,02 proc.), tomaszowskim (15,73 proc.), parczewskim (14,71 proc.), biłgorajskim (14,20 proc.), radzyńskim (13,95 proc.), zamojskim (12,61 proc.), hrubieszowskim (12,58 proc.). Niższe poparcie niż w powiecie chełmskim (11,02 proc.) PSL miał tylko w powiatach: krasnostawskim (9,78 proc.) i bialskim (10,79 proc.).

Przeciwnicy Deniszczuka już podobno szykują się do rozliczeń, punktując, że kandydat partii, która drugą kadencję rządzi w powiecie, zebrał mniej głosów w chełmskich gminach niż np. kandydat Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Grabczuk (3966), który wszedł do sejmu. Nie wspominając o kandydatach PiS – Jacku Sasinie i Annie Dąbrowskiej-Banaszek, którzy razem, tylko w chełmskich gminach dostali ponad 14 tysięcy głosów. Na K. Smala w samym powiecie chełmskim zagłosowało 1934 osoby. Dla porównania w znacznie mniejszym powiecie włodawskim Andrzej Romańczuk zebrał 2309 głosów (a łącznie w całym okręgu 3250 głosów). (bf)

News will be here