Śnieg na targowisku

– Nie dość, że towar i tak kiepsko się sprzedaje, a klientów coraz mniej, to sytuację jeszcze pogarsza ten zalegający na targowisku śnieg. Ludzie nas omijają, bo myślą, że handlu tu nie ma – mówi nasza Czytelniczka, handlująca na targowisku przy Al. Armii Krajowej w Chełmie.

Kupcy z targowiska przy Al. Armii Krajowej od dłuższego czasu nie mają łatwo, bo ubywa im klientów, przez co działalność staje się mniej opłacalna. Epidemia jeszcze pogorszyła tę sytuację, podobnie, jak mroźna i śnieżna zima, która może niektórych zniechęcać do zakupów „pod chmurką”. Kupcy zwracają też uwagę, że na targowisku zalega śnieg, co utrudnia im pracę.

– Przy takich ilościach śniegu odśnieżanie łopatą przez pracownika nie wystarcza, przydałby się może jakiś sprzęt, bo wszędzie są góry śniegu, a klienci nas omijają, myśląc pewnie, że handlu nie ma – mówi jedna z prowadzących boks na targowisku. – U mnie handel jest i tak na poziomie bliskim zeru, a ta sytuacja jeszcze to pogarsza.

Artur Juszczak, prezes Chełmskiego Parku Wodnego i Targowisk Miejskich w Chełmie, mówi, że skargi kupców w tej kwestii nie dotarły do niego. Mówi, że jest w stałym kontakcie z pracownikami targowiska i wie, że jest ono na bieżąco sprzątane i odśnieżane. Zapewnia, że to dotyczy wszystkich targowisk, a pracownicy dbający tam o porządek w ostatnim czasie odśnieżając wypracowali nawet nadgodziny.

– Nie można tam wjechać ciągnikiem, zresztą nie dysponujemy takim sprzętem, ale jest tam odśnieżane, alejki są drożne – mówi prezes Juszczak. – Odśnieżamy na wszystkich naszych targowiskach. Reagujemy na sygnały, aby można było tam pracować.

Wspomina, że pośrodku targowiska przy Al. AK leżą hałdy śniegu, bo gdzieś jednak musi być zepchnięty. Rzeczywiście, przy boksach jest odśnieżone, a usypanych gór śniegu sporo na targowisku. Widać je przy wejściach na bazar, a sporo śniegu jest też na parkingach przy targu.

Kupcy są rozgoryczeni, bo obawiają się o swoją działalność i źródła utrzymania, które malały wraz z otwarciem kolejnych marketów w mieście. Przez ostatnią dekadę wiele boksów opustoszało i od jakiegoś czasu mówi się o konieczności uporządkowania targowiska, aby z jednej strony poprawić warunki handlu i wesprzeć kupców, a z jednej strony, aby nie marnowało się tyle nieużytkowanej przestrzeni. Ale sprawa jest skomplikowana, bo część gruntów nie należy do miasta, tylko jest w prywatnych rękach.

– Chciałabym, aby to uporządkowano, ale nie wiem, na jakich zasadach miałoby się to odbyć – mówi nasza rozmówczyni.

W ubiegłym roku pojawił się pomysły, aby wybudować zadaszoną halę targową, ale to wielki koszt. Gdy zapytaliśmy w ratuszu o dalsze plany związane z uporządkowaniem handlu na targowisku przy Al. Armii Krajowej, dostaliśmy taką odpowiedź: „Prace i rozmowy nad nową koncepcją funkcjonowania targowisk cały czas trwają. Wypracowane założenia będą konsultowane z kupcami, po to, by wypracować optymalne rozwiązanie”. (mo)

News will be here