Niektórzy mieszkańcy Wojsławic zarzucają przewodniczącej rady gminy Jolancie Jabłońskiej, że w okresie największych opadów nie odśnieżała chodnika wzdłuż należącej do niej posesji. Radna komentuje, że to nieprawda i najwyraźniej ktoś „życzliwy” chce jej dogryźć.
– Pani przewodnicząca prowadzi kwiaciarnię, a na przeciwko kwiaciarni jest posesja, która również należy do niej. Chodnik, który znajduje się przy tej działce, w czasie największych opadów śniegu nie był odśnieżany. To centrum Wojsławic, obok biegnie droga wojewódzka, jeżdżą tamtędy też tiry, a ludzie byli zmuszeni mijać ten zasypany chodnik, schodząc na ulicę. Absolutnie nie mówię tego ze złośliwości, ale uważam, że pani przewodnicząca powinna dawać przykład – mówi Czytelnik z Wojsławic.
Zapytana o tę sprawę przewodnicząca rady gminy Wojsławice Jolanta Jabłońska, zapewnia, że chodnik był odśnieżany i najwyraźniej ktoś chce jej dopiec.
– Może wtedy, gdy non stop padało, ten chodnik, podobnie zresztą jak wszystkie inne w Wojsławicach, rzeczywiście był trochę zasypany. Wtedy ludzie nie dawali rady odśnieżać przy swoich posesjach. Poza tym, po drugiej stronie ulicy było wygodne przejście – tłumaczy radna.
Na początku ubiegłego tygodnia na chodniku wzdłuż posesji J. Jabłońskiej śniegu już nie było. Zalegał za to na jej działce, bo za zgodą radnej gmina zwiozła tu śnieg, który m.in. blokował miejsca parkingowe. (w)