Spacery inspirowane wojną

Adam Podkowa, Przewodnik Inspiracji, zaprasza na spacer „Paramilitarnym Szlakiem Lubelskich Bunkrów”

Adam Podkowa, Przewodnik Inspiracji, proponuje autorski szlak po Lublinie – wędrówkę śladem lubelskich bunkrów.


„Paramilitarny Szlak Lubelskich Bunkrów” to świetna okazja do spotkania z historią. Nigdy przecież nie wiemy, co możemy spotkać za najbliższym rogiem budynku czy ulicy. Może to być na przykład niemiecki bunkier sprzed ponad 75 lat…, który spogląda na nas jeszcze oczyma II wojny światowej tak Adam Podkowa zaprasza do wyruszenia z nim na fascynujący spacer, po śladach umocnień pozostałych w naszym mieście z czasów II wojny światowej. To pierwszy w Lublinie taki spacer, jego trasa jest autorskim opracowaniem.

– To mój dość dawny pomysł, bo formalna zapowiedź tej trasy odbyła się w 2017 roku, jeszcze przed startem programu „Przewodnik Inspiracji”, który dał mi możliwość sfinalizowania tego pomysłu – podkreśla Adam Podkowa w rozmowie z „Nowym Tygodniem”. Jest jednym z aktywnie działających w naszym mieście „Przewodników Inspiracji”. Jego specjalnością są czasy II wojny światowej.

Pan Adam jest także przewodnikiem po Państwowym Muzeum na Majdanku, przewodnikiem turystycznym po mieście Lublinie, a także pomysłodawcą i autorem wielu inicjatyw i projektów m.in.: tablicy upamiętniającej pierwszych obrońców Lublina z 1939 roku. „Paramilitarny Szlak Lubelskich Bunkrów” to jego najnowsza trasa, która miała premierę na jesieni br.

22-letni Zdzisiek oddał życie za kolegę

– Ta tematyka jest ze mną właściwie od szkoły podstawowej. Inspiracją dla mnie była bohaterska postawa mojego stryja, Zdzisława Podkowy, harcerza, członka grupy „Przysposobienia wojskowego” z lubelskiego Liceum im. Hetmana Jana Zamoyskiego w okresie przedwojennym i wojennym było to gimnazjum męskie –tłumaczy. – Mój stryj był związany z obroną Lublina w 1939 roku i walką na lubelskim wiadukcie. Był dowódcą jednego z oddziałów ZWZ-AK w Lublinie, aresztowanym i torturowanym „Pod Zegarem”, osadzonym w więzieniu na Zamku Lubelskim.

Mając jedynie 22 lata – oddając swoje życie za szkolnego kolegę – zginął śmiercią męczeńską w obozie KL Auschwitz I „Stammlager” w dniu: 3 listopada 1942 r. Od dzieciństwa, dzięki pamięci o nim miałem więc kontakt z żywą historią – tłumaczy pan Adam. Swoje zainteresowania poszerzał, zajmując się w szczególności tematyką II wojny światowej.

Krwawe ślady historii

– Niemożliwe jest dziś zwiedzanie Lublina bez natrafienia na ten brzemienny w skutki i tak krwawy ślad ostatniej wojny. To w naszym mieście jest Muzeum Martyrologii – Państwowe Muzeum na Majdanku, obejmujące główną część terenu dawnego nazistowskiego, niemieckiego jenieckiego i koncentracyjnego obozu zagłady w Lublinie, który był we władaniu nazistowskiej, zbrojnej formacji: Waffen-SS. Jako obiekt muzealny funkcjonuje już od końca 1944 roku – wyjaśnia pan Adam.

Najnowsza trasa opracowana przez pana Adama ma zwrócić uwagę na mało znane, ale intrygujące pozostałości po II wojnie światowej czyli istniejące do dziś w niektórych lubelskich dzielnicach niemieckie umocnienia z czasów II wojny światowej. Trasa spaceru „Paramilitarny Szlak Lubelskich Bunkrów” przebiega przez kilka dzielnic Lublina. Jest też związana z koleją nadwiślańską i lubelskim dworcem PKP. Spacer trwa około 2-3 godzin, a długość trasy wynosi około 5 kilometrów. – Zapewniam, że droga jest bezpieczna, a przejście nią nie będzie też forsowne – podkreśla pan Adam.

Wyjątkowa lekcja historii

W trakcie spaceru Adam Podkowa wspomina takie wydarzenia jak: obrona Lublina: we wrześniu 1939 i w lipcu 1944 roku (w tym z drogą ostatniego transportu ewakuacyjnego z KL Lublin „Majdanek”), z historią dawnych i obecnych dzielnic miasta, z koleją nadwiślańską i historią Dworca Głównego PKP, a przede wszystkim ze zbrojnymi organizacjami niepodległościowymi, takimi jak: Narodowa Organizacja Wojskowa (NOW), Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), Komenda Obrońców Polski (KOP) i Armia Krajowa (AK) oraz z postaciami lubelskich bohaterów, harcerzy i obrońców Lublina takimi jak, np.: Stanisław Pakulski (grupa Przysposobienia Wojskowego), Władysław Sławomir Jurgo, ps. „Sławek” (harcerz, NOW i AK), Zdzisław Podkowa (harcerz, grupa Przysposobienia Wojskowego, ZWZ), Grażyna Chrostowska (harcerstwo i Komenda Obrońców Polski) i inni.

Niewiele osób wie, że w czasie II wojny światowej Niemcy wznosili bunkry przy najbardziej istotnych dla siebie budowlach i arteriach komunikacyjnych. Co ciekawe, bunkry w Lublinie nie miały ściśle militarnego, wojskowego charakteru, ale były raczej „zabezpieczeniem technicznym”, czyli umocnionymi obiektami prewencyjno-obserwacyjnymi. Zabezpieczały ważne dla Niemców szlaki kolejowe a także flanki Lublina. Ich zadaniem było także ewentualne opóźnienie wkroczenia obcych wojsk do miasta i przez to umożliwienie ewakuacji cywilnych i wojskowych władz niemieckich.

Budową tych bunkrów na szeroką skalę zajmowała się w okupowanych krajach, w tym również w Polsce, niemiecka, paramilitarna organizacja Todt kierowana przez dra Fritza Todta. Działali w niej cywile, inżynierowie budownictwa wyspecjalizowani we wznoszeniu dróg i mostów a w szczególności obiektów i umocnień wojskowych, takich jak chociażby: linie Zygfryda i Gustawa czy też ciągnący się przez tereny okupowanej Francji gigantyczny Wał Atlantycki.

To tylko zaledwie garść informacji ze spaceru „Paramilitarnym Szlakiem Lubelskich Bunkrów”. Aby umówić się na spacer z Panem Adamem – wystarczy zadzwonić pod numer: 502 601 993  lub wysłać email na adres: adamanakin@gmail.com. Termin ustalany jest indywidualnie, istnieje również możliwość oprowadzania po szlaku w językach obcych.

Koszt różni się w zależności od ilości osób biorących udział w spacerze, dla grup 2-4 osobowych jest to sto złotych.

Początek spaceru: przy kapliczce na skrzyżowaniu ulic: Garbarskiej i Wspólnej.

Planowany koniec trasy to przystanek nr 4752 (,,Koło 025”) linii nr 8 MPK, przy ul. Janowskiej. Emilia Kalwińska

 

News will be here