Stalowe nerwy aspiranta uratowały studentowi życie

Aspirat sztabowy Piotr Suroż niczym wytrawny psycholog odwiódł desperata od targnięcia się na swoje życie

– Mój syn zamierza odebrać sobie życie, pomóżcie – taki telefon odebrał ok. 2 w nocy w miniony poniedziałek aspirant sztabowy Piotr Suroż, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Uratował studenta przed desperackim krokiem.


Zrozpaczona matka zadzwoniła do komendy lubelskiej z Ostrowca Świętokrzyskiego. Jej syn studiuje na jednej z lubelskich uczelni.

– Kobieta oświadczyła, że jej syn jest nad rzeką i zamierza popełnić samobójstwo. Po tej informacji od razu policjanci rozpoczęli czynności poszukiwawcze. Jednocześnie dyżurny podjął próby skontaktowania się z 23-latkiem. Mężczyzna początkowo nie odbierał telefonu, jednak po chwili udało się nawiązać połączenie. Funkcjonariusz prowadził rozmowę ze spokojem i wyczuciem.

Najpierw stopniowo uzyskał informację na temat dokładnego miejsca, w którym znajduje się zdesperowany mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego. Gdy to się udało, zaczął nakłaniać 23-latka, by oddalił się od Bystrzycy i podszedł w okolicę pobliskiego hotelu. Tam czekali już na niego funkcjonariusze, którzy zapewnili mu odpowiednią opiekę. Mężczyzna był nietrzeźwy. Wymagał pomocy lekarzy – mówi komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP Lublin. (l)

News will be here