Staranowali i ograbili właściciela kantoru

Bandyci są coraz bardziej bezwzględni. Staranowali Mercedesem Audi, pobili jego kierowcę i ukradli mu kilkaset tysięcy złotych! Poszkodowany to właściciel jednego z chełmskich kantorów.

Napad z czołowym zderzeniem

Do krasnostawskiego napadu stulecia doszło w środę (15 listopada) na drodze powiatowej w Łopienniku Górnym. Około godziny ósmej w Audi, którym podróżowało małżeństwo z powiatu krasnostawskiego, nagle wbił się czołowo Mercedes. – Chwilę później za rozbitym samochodem zatrzymał się Renault Laguna, z którego wybiegło kilku mężczyzn. Pobili oni kierowcę Audi i zabrali mu torbę z pieniędzmi. Była to gotówka w różnych walutach – opowiada Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskiej policji. Żona zmasakrowanego mężczyzny od razu zadzwoniła na policję. Tymczasem napastnicy wsiedli do Laguny, dojechali do Łopiennika Nadrzecznego, tam porzucili Renault i ucieczkę kontynuowali kolejnymi samochodami. – Były to prawdopodobnie: srebrna Mazda i granatowy Mercedes kombi z charakterystycznymi srebrnymi listwami na bokach – podkreśla Wasilewski. Osoby, które posiadają jakąkolwiek wiedzę na temat tego napadu proszone są o zgłoszenie się do Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie lub o kontakt telefoniczny (82 575 62 10 lub 997). Dotkliwie pobity 52-latek trafił do szpitala. Nad sprawą pracują śledczy z Krasnegostawu pod kierownictwem Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
– Zabezpieczyliśmy ślady biologiczne i zapachowe z zabezpieczonych samochodów. Trwają intensywne czynności procesowe i operacyjne zmierzające do ujęcia sprawców – zapewnia prokurator Bartosz Wójcik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Stan napadniętego 52-latka jego stabilny, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ma on jednak poważne obrażenia twarzy (m.in. złamane kości żuchwy). – Musimy ustalić, które obrażenia powstały podczas zderzenia z mercedesem, a które na skutek pobicia – podkreśla Wójcik.

Porachunki właścicieli kantorów?

Szybko okazało się, że ofiara staranowania, brutalnej napaści i rabunku to właściciel kantoru przy al. Armii Krajowej w Chełmie. Ten sam, który w lipcu br. został okradziony przed budynkiem własnego kantoru. Z zeznań 52-latka wynikało wówczas, że zaparkował auto w odległości ok. 1,5 m od drzwi zewnętrznych. Nie zgasił silnika, wysiadł z auta i poszedł otworzyć punkt. W tym momencie nieznany sprawca miał podbiec za jego plecami do samochodu od strony pasażera i ukraść leżącą na siedzeniu torbę, w której było aż 1,4 miliona złotych (oraz drugą torbę z laptopem i bronią), po czym pobiec na przystanek, wsiąść do jadącego do Lublina busa i odjechać. Postępowanie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Chełmie. Śledztwo wciąż trwa, a prokuratura nie chce ujawniać szczegółów dotychczasowych ustaleń. Wiadomo, że sprzedawczynie okolicznych punktów potwierdziły wersję o kręcącym się tego dnia obok przystanku mężczyźnie z torbami. Niestety, ślad za nim urwał się. Z drugiej strony wiadomo też, że skradzione wówczas pieniądze należały prawie w całości do znajomego 52-latka (dzień wcześniej mężczyzna miał je wziąć od kolegi z Lublina, z tej samej branży, do wymiany w swoim kantorze).
– Bierzemy pod uwagę, że mogło chodzić o porachunki. W pierwszej kolejności musimy jednak ustalić sprawców napadu na drodze w Łopienniku Górnym. Niewykluczone jednak, że obie sprawy zostaną powiązane i wystąpimy do Prokuratury Rejonowej w Chełmie o przesłanie akt dotyczących tamtego postępowania – wyjaśnia prokurator Wójcik.
Ile tym razem stracił 52-latek? Tego dla dobra śledztwa prokuratura nie chce ujawnić. Wiadomo, że chodzi o kilkaset tysięcy złotych w różnych walutach (nieoficjalnie mówi się o kwocie ok. 400 tys. zł).
Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Zamościu nie potwierdzają, jakoby sprawcami brutalnego napadu na właściciela kantoru byli obywatele Ukrainy. Generalnie mówi się o obcokrajowcach i jest to najbardziej dominująca wersja zdarzeń. W śledztwo zaangażowani zostali też funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Jak zapewnia prokuratura, ujęcie bandziorów to jedynie kwestia czasu. (pc, kg)

News will be here