Nie było dnia, żeby w tamtym tygodniu nie odnotowano nowego typu oszustw metodą „na pracownika banku”. Ofiarami przestępców padły też mieszkanki Lublina i Świdnika oraz wielu miast w regionie. Policjanci są zaniepokojeni skalą tego zjawiska.
Schemat jest taki, jak w przypadku 32-letniej lublinianki, która w miniony wtorek zgłosiła się na VII Komisariat Policji zgłaszając wyłudzenie przez przestępców 10 tys. zł. – Z zawiadomienia jakie złożyła kobieta, wynikało, że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za przedstawiciela banku. Oszust powiedział, że ktoś włamał się na jej rachunek.
By uniknąć utraty pieniędzy, polecił pokrzywdzonej przelanie oszczędności na tymczasowe konto banku. Aby transakcja odbyła się szybko, zaproponował realizację za pomocą kodów BLIK. Kobieta pod presją czasu nie zastanawiała się nad sensem kolejnych poleceń i pozwoliła sprawcom na wypłatę z rachunku 10 tysięcy złotych – wyjaśnia komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. (l)
