Stulecie „Odzieżówki”

Z okazji jubileuszu szkoła otrzymała nowy sztandar

Zespół Szkół Odzieżowo-Włókienniczych obchodził jubileusz stulecia istnienia pod hasłem „Od Lipowej do Lwowskiej 100 lat „Odzieżówki”. Szkoła od roku mieści się w nowej siedzibie przy ulicy Lwowskiej na Kalinowszczyźnie. Jest rówieśniczką stuletniej Rzeczpospolitej


W ciągu swojej stuletniej historii szkoła kilkakrotnie zmieniała lokalizację i nazwę. Powstała jako Państwowa Żeńska Szkoła Zawodowa w Lublinie w 1918 roku. Po kilku latach funkcjonowania przy Lipowej 3 otrzymała 1931 roku własny, okazały gmach przy ulicy Spokojnej, gdzie mieściła się. Skąd też, po ponad osiemdziesięciu latach, na początku czerwca 2018 r. przeniosła się do wygaszonego Gimnazjum nr 2. Jej stara siedziba została rok temu sprzedana spółce Boro za kwotę 15,65 milionów złotych, która planowała przerobić go na lokale mieszkalne i usługowe.

Sam gmach byłej „odzieżówki” objęty jest ochroną konserwatorską zabytków, dlatego jego bryła nie może być zmieniona. Na rozległej działce, terenie dawnych boisk i sali gimnastycznej, inwestor chciał postawić blok mieszkalny… Póki co spółka Boro nie podjęła żadnych prac na tym terenie.

Ważnym wydarzeniem w dziejach ZSOW był rok 1968, kiedy placówka otrzymała sztandar ufundowany przez patronackie zakłady odzieżowe „Gracja” w Lublinie. Imię i patrona szkoła otrzymała w 1994 roku, został nim Władysław Stanisław Reymont. Pod nazwą Zespół Szkół Odzieżowo-Włókienniczych placówka funkcjonuje od 1977 roku, wcześniej była m.in. koedukacyjnym Gimnazjum Krawieckim.

Jubileuszowe uroczystości

Uroczystości stulecia szkoły, w których uczestniczyli przedstawiciele władz miasta, województwa, miejscy radni, władze oświatowe oraz byli dyrektorzy i absolwenci szkoły, odbyły się w środę, 12 grudnia, w nowej siedzibie szkoły przy Lwowskiej. Uświetniło je im przygotowane przez uczniów przedstawienie „Człowiek nie może żyć tylko dla siebie…” na podstawie „Ziemi Obiecanej” patrona placówki – Wł. St. Reymonta i pokaz mody w wykonaniu młodych projektantów. W szkole można było zobaczyć także wystawę poświęconą jej historii. Ważnym momentem uroczystości było przekazanie nowego sztandaru szkoły, który placówka zmieniła po przeszło 50 latach.

– Podobnie jak poprzedni sztandar, tak i ten będzie uczestniczył w najważniejszych wydarzeniach w życiu szkoły. Sztandar szkoły jest symbolem małej ojczyny, jaką jest szkoła i jej najbliższe środowisko – podkreślała Halina Rybczyńska, dyrektor Zespołu Szkół Odzieżowo-Włókienniczych.

– Dziękuję tym wszystkim pokoleniom, które tutaj zdobywały naukę. Szkoła jest rówieśniczką niepodległej, jak i wiele podobnych placówek w Lublinie. To znak, że wraz z początkiem niepodległości mocno stawiano na edukację – podkreślał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Prezydent uhonorował szkołę medalem 700-lecia Lublina. Taki sam medal otrzymała Danuta Florek była dyrektor szkoły w latach 2000-2010. Medalami prezydenta Lublina wyróżniono: Halinę Rybczyńską (obecna panią dyrektor) Zofię Nakonieczną Wiesława Ziółkowskiego, Alicję Bartoś, Mariannę Mazurek, Ewę Stadnik (obecna wicedyrektor szkoły), Zofię Kwiecińską, Grażynę Fedorowicz, Ewę Kownacką i Marzenę Kasprzak. Dyplom uznania, wraz z medalem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, przekazał szkole marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. Dyplomem uznania wyróżnił ją też lubelski wojewoda Przemysław Czarnek.

Szkoła przez lata przechodziła przemiany – zmieniała się jej specjalizacja inaczej też nauczano zawodu. Z czasem pojawiły się nowe kierunki kształcenia jak, np. fotograf czy fryzjer. Jak podkreślają nauczyciele i uczniowie, niezmienna pozostała sama artystyczna i pogodna atmosfera tej placówki. – Uczę tu od 1990 roku. Na początku była to tylko szkoła odzieżowa. Większość uczennic stanowiły dziewczęta, ale byli i chłopcy. Jedna z klas była klasą męską – krawiectwo męskie.

Było jeszcze krawiectwo lekkie i ciężkie – damskie oraz kuśnierstwo – wspomina Urszula Bąk, nauczycielka ZSO. – Na samym początku było tak, że młodzież daną sztukę odzieży szyła od początku do końca na zamówienie ze sklepów. My, jako uczennice, chodziłyśmy sobie później do tych sklepów, szukając swoich rzeczy. Patrzyłyśmy, jakie numerki są napisane, bo się właśnie numerkami podpisywałyśmy. Sprawdzałyśmy czy nasza odzież jest już sprzedana – śmieje się nauczycielka. W szkole kształci się obecnie 350 uczniów.

Emilia Kalwińska

News will be here