Sumliński ujawnia prawdę

(6 grudnia) Znany warszawski psycholog i dziennikarz śledczy, z powodów niezależnych od siebie (trudne warunki drogowe), dotarł do włodawskiej biblioteki z półgodzinnym opóźnieniem. Jednak około 150 osób czekało cierpliwie. – I warto było – mówili po spotkaniu.

Główna sala biblioteki była wypełniona po brzegi, trzeba nawet było dostawiać krzesełka. Autor książek „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” oraz „Czego nie powie Masa o polskiej mafii” mówił m.in. o śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, ale przede wszystkim odnosił się do ostatniej swojej książki „Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera”.
Przy okazji redaktor nie szczędził włodawskiej publiczności wielu wyjaśnień, dzielił się swoją wiedzą oraz odpowiadał na zadawane mu pytania. Odniósł się także do najnowszych wyroków dotyczących jego uniewinnienia oraz konieczności postawienia w stan oskarżenia m.in. byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
– Na ławie oskarżenia powinni usiąść wysocy oficerowie służb specjalnych oraz były prezydent Bronisław Komorowski. Taką konkluzję wydał sąd w mojej sprawie – mówił bez ogródek dziennikarz. – Najważniejszą jednak sprawą mojego życia było zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki. Jednak wszystko wyglądało inaczej niż to się nam wmawia. Na miejscu zbrodni księdza byli sowieccy oficerowie i całość wyglądała zupełnie inaczej niż było to przekazywane w mediach. Stworzono świat iluzji – powiedział W. Sumliński.
Autor podczas prawie 3-godzinnego spotkania odpowiadał także na liczne pytania, zwłaszcza dotyczące sprawy lidera Samoobrony, w tym m.in. głośnej afery gruntowej czy „rozporkowej”.
Takich tłumów dawno we włodawskiej czytelni nie było. A najnowsze książki dziennikarza rozchodziły się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki.
Wielkie gratulacje i podziękowania składano przy tej okazji na ręce inicjatorki i organizatorki „zamieszania” – Katarzyny Wojtal, która prowadziła spotkanie. (pk)

News will be here