Światła na wieżę

Rozpoczęły się prace archeologiczne przy „źródle księżnej Anny” obok wieży w Stołpiu. Wkrótce budowla zostanie oświetlona.

Od roku wieża w Stołpiu (gmina Chełm), najstarszy zabytek po tej stronie Wisły, jest zadaszona. Naukowcy obawiali się efektu końcowego, zdając sobie sprawę jak duże to wyzwanie, nie mające analogii. Dach z gontu sprawił jednak, że wieża wygląda dużo korzystniej, na bardziej zadbaną. Od dwóch tygodni okoliczni mieszkańcy i przejezdni widują ekipę naukowców, która pod nadzorem dr. Stanisława Gołuba, prowadzi badania archeologiczne.

Prowadzone są one przy odkrytym trzy lata temu, 60 metrów od wieży, fragmencie kamienno-ceglanej nieznanej wcześniej budowli z bijącym źródłem. Naukowcy od razu podejrzewali, że mają do czynienia z kapliczką, wchodzącą w skład zespołu wieżowego. Ujęcie wody przy niej utwardzone było płaskimi kamieniami. Zapewne źródło przez setki lat musiało być wykorzystywane przez ludzi (ekspertyzy potwierdziły, że tamtejsza woda nadaje się do spożycia). Planowane badania hydrologiczne mają dać odpowiedzi na wiele pytań.

Deszczowa pogoda utrudniała jednak ostatnio prace archeologom. – Prowadzimy je drugi tydzień, ale z przerwami ze względu na deszcze. Wczoraj nie mogliśmy z tego powodu ich kontynuować, a dziś usuwamy wodę i błoto z miejsca badań – mówił w środę dr Gołub.

Paweł Wira, dyrektor chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, mówi, że dzięki swoim pracom i ich wynikom archeolodzy przenoszą nas w bardzo odległe czasy: XII- i XIII-wieczne.

– Te badania mają znacznie większe znaczenie niż początkowo zakładaliśmy. Liczę, że gdy poznamy ich wyniki, będziemy mogli domknąć niektóre nasze teorie na temat tego miejsca – mówi dyrektor Wira.

Przypomnijmy, że kapliczkę datowano wstępnie na XIII wiek. Ze źródła korzystano zapewne do czasów nowożytnych, gdy wieża już nie funkcjonowała. Po odkryciu fragmentów kapliczki ze źródła w Stołpiu pobrano próbkę drewna z dębowej belki, stanowiącej rodzaj „rynny”, odprowadzającej wodę i wysłano ją do badań do Laboratorium Datowań Bezwzględnych w Krakowie. Gdy nadeszły wyniki, okazało się, że data ścięcia drzewa to rok 1193.

Lada dzień wieża ma być oświetlona. Okoliczni mieszkańcy, turyści i kierowcy będą mogli wkrótce ocenić efekty tego niełatwego przedsięwzięcia, zleconego przez gminę Chełm. Reflektory mają być zainstalowane w skarpie tuż przy budowli oraz w jej wnętrzu, na ostatniej kondygnacji. W planach jest najpierw próba techniczna, podczas której zamontowane zostaną w wyznaczonych wcześniej miejscach trzy lub cztery reflektory. Jeśli okaże się, że efekt wizualny jest do przyjęcia, reflektory zostaną już na miejscach. (mo)

News will be here