Szczepienia siadły

Drastycznie spadła liczba osób, które zapisują się na szczepienia przeciwko Covid-19. Punkty szczepień świecą pustkami a niektóre planują zakończenie działalności. I bynajmniej nie dlatego, że wszyscy się już zaszczepili.

Jeszcze kilka miesięcy temu ludzie nie mogli doczekać się szczepienia i pomstowali na długie terminy a dzisiaj wcale nie kwapią się na zastrzyk. Ale nie tylko w Chełmie, bo spadek chętnych do szczepień to tendencja ogólnopolska. – W tej chwili faktycznie szczepienia siadły – przyznaje Mariusz Żabiński, dyrektor Miejskiego Samodzielnego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie. MSPZOZ obsługiwał punkty szczepień w swoich budynkach i zajmował się szczepieniami w masowym punkcie w miejskiej hali. – Teraz prowadzimy szczepienia tylko w hali, ale i tak zdarza się, że przekładamy terminy, jeżeli jest za mało chętnych – mówi dyrektor.

MSPZOZ jest gotowy szczepić nawet 400 osób dziennie. Stara się nie schodzić poniżej 100 osób, bo utrzymywanie punktu szczepień dla mniejszej liczby mija się z celem. Koszty i wysiłek są spore – halę trzeba sprzątać i delegować tam pracowników.

– Bazujemy teraz na drugich dawkach, ale cały czas oferujemy preparaty Moderny i Pfizera a od połowy lipca będziemy mieli także jednodawkową szczepionkę Johnsona – mówi dyrektor MSPZOZ. – To istotne zwłaszcza dla osób, które planują wyjazd zagraniczny jeszcze w te wakacje. Pacjenci od ręki odstaną certyfikat, który będzie ważny 14 dni po szczepieniu. Bez niego w wielu krajach będziemy musieli przechodzić obowiązkową kwarantannę.

Ilość szczepień wyraźnie spadła także w chełmskim szpitalu. Lecznica ma własny punkt w odnowionym budynku obok szpitalnego oddziału ratunkowego. Ale zajmuje się także punktem mobilnym przy aquaparku. Chętnych jak na lekarstwo.

– Dziennie podajemy kilkadziesiąt szczepionek w szpitalu – mówi Lech Litwin, zastępca dyrektor ds. lecznictwa w szpitalu w Chełmie. – Do tego 20-30 w punkcie moblinym. Może trochę miejsce jest niefortunne, bo to tylko kilkaset metrów od szpitala. Ale generalnie chętnych do szczepienia jest mniej. Z zapisów na sierpień wynika, że będziemy szczepić około 20 osób dziennie. To szczątkowa liczba w porównaniu do naszych możliwości.

Kolejek pacjentów do szczepień od początku nie było w masowych punktach w powiecie chełmskim – w Wierzbicy i Kaniem. W Wierzbicy zaszczepią od ręki, w Kaniem umawiają na szczepienia raz w tygodniu (w soboty). W gabinetach lekarzy rodzinnych niemal w każdej i w wielu gabinetach POZ w Chełmie działają punkty szczepień. Ale niektórzy lekarze, z powodu znikomego zainteresowania, przymierzają się do ich zamykania.

Według ostatnich danych w Chełmie w pełni zaszczepionych jest 36,6 proc. mieszkańców tj. ponad 22 tysiące osób. (bf)

News will be here