Po tym, jak kilkanaście dni temu na ul. Matysiaka w Krasnymstawie dwie nastolatki wjechały rowerem na przejściu dla pieszych wprost pod koła samochodu, w mieście rozgorzała dyskusja o braku ścieżek rowerowych. Burmistrz Robert Kościuk zapewnia, że miasto ma to na uwadze i ścieżki są, tyle że na razie w planach…
Przypomnijmy. 13 października 12-latka wiozła starszą o rok koleżankę na kierownicy swojego roweru. Poruszały się chodnikiem. Na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Matysiaka z ul. Pocztową wjechały wprost pod wyjeżdżający z ul. Pocztowej samochód. Całe szczęście, że kierowca jechał wolno i wykazał się refleksem. Mimo to auto lekko uderzyło w rowerzystki, które upadły na jezdnię.
– Na miejscu pojawiła się karetka, która przewiozła jedną z nich do szpitala. Na szczęście skończyło się na kilku otarciach i siniakach. Kierowca Renault był trzeźwy. Nastolatki zostały przekazane pod opiekę rodziców. Informację w tej sprawie policjanci przekażą do sądu z wydziału rodzinnego i nieletnich – informowała wówczas Anna Chuszcza, rzecznik krasnostawskiej policji, która opublikowała filmik z nagranym przez kamerę monitoringu przebiegiem zdarzenia.
W internecie rozgorzała dyskusja. Jeden z mieszkańców Krasnegostawu zauważył, że nie ma zamiaru rozwodzić się o winie kogokolwiek. – Nie ja mam o tym rozstrzygać. Chciałbym tylko zadać jedno zasadnicze pytanie. Gdzie młodzi i starsi ludzie mają się z tymi rowerami podziać? Sam jestem zapalonym fanem jednośladów i doskonale wiem, co czują rowerzyści. Na ulicy przeszkadzamy kierowcom, a na chodniku pieszym. Rozumiem i jednych, i drugich. Sam bywam i pieszym, i kierowcą. Tylko którędy, do cholery, mamy jeździć?
Gdzie rodzice mają swoje pociechy uczyć jazdy na rowerze, hulajnodze czy rolkach? Pisanie o ścieżkach rowerowych w Krasnymstawie to jakiś cyrk. Jest ich tyle, co napłakał kot. W dodatku nie stanowią żadnych logicznych ciągów komunikacyjnych. Nigdzie nie da się nimi dojechać – napisał mężczyzna i dalej: – Już pomijam fakt, że nawet jeśli te kilkaset metrów wyznaczonej drogi jest, to żeby poruszać się nią zgodnie z przepisami, trzeba byłoby co kilkanaście metrów zsiadać z roweru, gdyż każdy wjazd do posesji okraszony jest znakiem informującym o końcu ścieżki. W tym zakresie nasze miasto koncertowo olewa potrzeby mieszkańców.
Przy sprzyjającej pogodzie stojaki rowerowe przy szkołach są zapełnione. I co? I nic. Przyjechali, to i wyjadą. Pewnie, że wyjadą. I oby szczęśliwie. Ale czy naprawdę nie można im ułatwić życia? Zresztą nie tylko im. Piesi i kierowcy też mieliby święty spokój z cyklistami ocierającymi się o rękaw przechodnia czy lusterka samochodów. Wiem, że to są inwestycje, pieniądze itp. Ale uwierzcie mi państwo, że pod tym względem naprawdę zaczynamy być bardzo archaicznym miejscem. Widziałem całkiem sporo miast i miasteczek z pozycji roweru. I coraz mniej z nich jest tak nieprzyjaznych dla cyklistów jak nasze – podkreślał.
Burmistrz Robert Kościuk nie zgadza się z opinią, że Krasnystaw jest zacofany pod względem tras rowerowych, a miasto niewiele w tej sprawie robi. – Samorząd miasta Krasnystaw sukcesywnie rozwija miejską sieć rowerową – przekonuje Robert Kościuk i jako przykład podaje ulice Polewaną i Jana Pawła II czy ul. Kościuszki, wzdłuż której powstała ścieżka rowerowa, a inwestycję współfinansowało miasto. – Zgodnie z przygotowaną przez miasto dokumentacją projektową, ścieżki rowerowe biegnące na wymienionych odcinkach będą połączone z trasami wybudowanymi przy drogach dojazdowych do nowej przeprawy mostowej na rzece Wieprz. Droga dla rowerów będzie biegła również przez sam most – dodaje Kościuk.
Burmistrz podkreśla, że krasnostawski ratusz przykłada do rozwoju zrównoważonego transportu dużą uwagę. Te zagadnienia zostały ujęte w Strategii Rozwoju Miasta Krasnystaw 2023-2027, „Koncepcji rozwoju infrastruktury rowerowej na terenie miasta Krasnystaw”, którą ratusz opracował wspólnie ze specjalistami z Politechniki Lubelskiej, a także w Planie Zrównoważonej Mobilności Miejskiej (SUMP) dla Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Krasnegostawu.
– Przyjęte w tych dokumentach rozwiązania zakładają rozwój sieci tras rowerowych z uwzględnieniem opinii mieszkańców, topografii terenu, już istniejących ścieżek, planowanych inwestycji w rozwój terenów rekreacyjnych położonych nad Wieprzem, kierunków rozwoju zabudowy mieszkaniowej miasta i rozbudowy tras komunikacyjnych, w tym przede wszystkim planów budowy drogi ekspresowej S17 oraz nowej przeprawy mostowej jako kontynuacji ulic Nieczaja i Gawryłowa – mówi burmistrz i obiecuje, że wraz z nowymi inwestycjami drogowymi i rekreacyjnymi przybywać będzie ścieżek.
Kiedy? Konkretnie nie wiadomo… (kg)