Ukraiński druzi

Do lubelskich i świdnickich szkół i przedszkoli uczęszcza już ponad 1500 młodych Ukraińców, którzy wraz ze swoimi mamami i dziadkami uciekli przed wojną. Większość uczniów dołączyło do istniejących klas, ale część uczęszcza do specjalnie utworzonych oddziałów przygotowawczych, gdzie uczą się języka polskiego.


W lubelskich placówkach jest już ponad 1300 ukraińskich uczniów i przedszkolaków. Najwięcej w podstawówkach – przeszło 1030, ponad 180 w przedszkolach i blisko 80 w liceach. Świdnickie szkoły i przedszkola przyjęły już ponad 180 ukraińskich dzieci. W przedszkolach i oddziałach przedszkolnych jest ich 35, a w szkołach 152, z czego ponad połowa w Szkole Podstawowej nr 5.

– Na tę chwilę mamy 92 uczniów z Ukrainy; oczywiście ta liczba cały czas się zmienia – mówił nam w miniony czwartek dyrektor „Piątki”, Tomasz Szydło. – Pierwsi uczniowie byli zapisani do szkoły już 7 marca. Ministerstwo namawia do otwierania tzw. oddziałów przygotowawczych. Jest to związane z faktem, że duże miasta jak Warszawa, czy nawet Lublin nie mają już gdzie włączać kolejnych dzieci. U nas na razie oddziałów przygotowawczych nie ma, ale jeśli czeka nas druga fala napływu uchodźców, to zapewne będą potrzebne.

Póki co dzieci z Ukrainy uczą się wspólnie z polskimi kolegami. Jak dodaje dyrektor Szydło, takie też były oczekiwania rodziców. – Spotkałem się z rodzicami tych uczniów i rozmawialiśmy na ten temat. W ich opinii najlepszym rozwiązaniem było włączenie dzieci do istniejących już oddziałów. Na pewno będziemy jeszcze rozmawiać na ten temat. Zastanawiamy się także, co będzie od września. Przygotowujemy właśnie arkusze organizacyjne na nowy rok szkolny i musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy włączać w niej uczniów z Ukrainy, czy nie. Na pewno będziemy oczekiwać od rodziców jakichś deklaracji – mówi T. Szydło.

Nowi uczniowie zostali przyjęci w „Piątce” bardzo życzliwie, a nieznajomość języka nie jest aż tak dużym problemem, jakby mogło się wydawać. Starsze dzieci z Ukrainy dość dobrze porozumiewają się po angielsku, a młodsze radzą sobie jak potrafią, także „na migi”. Aby było im łatwiej, mają dodatkowe lekcje z języka polskiego – to dwie godziny w tygodniu. Na co dzień, uczniowie „Piątki”, w szkole nie mogą korzystać ze smartfonów, ale teraz, w drodze wyjątku, mogą po nie sięgać, jeśli służą do korzystania z internetowych translatorów. Uczniowie z Ukrainy mają też możliwość korzystania z bezpłatnych obiadów, ale korzysta z nich mniej niż połowa.

Zakładania oddziałów przygotowawczych dla uczniów z Ukrainy na razie nie planuje również Szkoła Podstawowa nr 7. Po 24 lutego przyjęto tu 17 dzieci.

– Tworzenie oddziałów przygotowawczych z podziałem na klasy 1-3, 4-6 oraz 7-8, dla tak małej grupy byłoby nieefektywne, więc te dzieci zostały dołączone do już funkcjonujących klas. Takie zresztą było oczekiwanie rodziców. Zależało im, aby dzieci chodziły do polskich klas, miały jak największy kontakt z językiem. Nie jest to do końca zgodne z tym, co preferuje ministerstwo, ale w naszym przypadku i przy takiej ilości dzieci się sprawdza – mówi Piotr Bogusz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 w Świdniku.

Dyrektor podkreśla, że społeczność jego szkoły bardzo dobrze zdaje egzamin z solidarności. Uczniowie „Siódemki” wspólnie z rodzicami zorganizowali dla ukraińskich kolegów szkolne wyprawki, a rada rodziców zadeklarowała, że do czasu znalezienia rozwiązania, wygospodaruje środki na opłacenie szkolnych obiadów.

– Nowi uczniowie zostali przyjęci z dużą serdecznością i życzliwością – zauważa P. Bogusz. – Widzimy bardzo dobrą atmosferę, chęć niesienia pomocy. Dzieci zostały objęte koleżeńską opieką. Znajomość języka jest różna; niektóre znają polski bardzo dobrze, a w niektórych przypadkach są to pojedyncze słowa, ale do porozumiewania się wystarczy, część uczniów komunikuje się też po angielsku. Od 29 marca ruszamy z dodatkowymi lekcjami języka polskiego dla dwóch grup wiekowych, dzieci z klas 1-3 i 4- 8.

Uczniów z Ukrainy przybyło także w szkołach, dla których organem prowadzącym jest Starostwo Powiatowe w Świdniku. Do minionej środy zgłosiło się do nich 11 nowych uczniów, w tym jeden z niepełnosprawnościami, który został skierowany do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Świdniku. Pozostali uczą się w Powiatowym Centrum Edukacji Zawodowej (7 osób), Zespole Szkół w Piaskach (2 osoby) oraz w I LO w Świdniku (jedna osoba).

– Sytuacja związana z uchodźcami jest przez nas na bieżąco monitorowana. Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze działania. Zależy nam na udzielaniu pomocy kierunkowej, celowanej w konkretne potrzeby szkół i uczniów. Jednocześnie mamy do czynienia z sytuacją, że wracają do nas ostatni uczniowie z Ukrainy, uczący się w powiatowych placówkach, którzy wyjechali na ferie i dopiero teraz przekroczyli granicę. Przypominam, że zostali oni zwolnieni z opłat za zakwaterowanie w internatach. Szukamy wszelkich sposobów, by pomóc im w tym trudnym czasie – informuje starostwo. (w)

News will be here