Najważniejsze założenia pakietu preferencji dla małych i średnich przedsiębiorstw przypomniał lubelski senator Andrzej Stanisławek (PiS-Porozumienie Jarosława Gowina). Zdementował też doniesienia o możliwości przeprowadzenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Jakie są najważniejsze założenia pakietu? – Przede wszystkim chcemy ograniczyć funkcjonowanie szarej strefy oraz ułatwić start osobom, które zakładają działalność gospodarczą – wyjaśnił senator Andrzej Stanisławek. Dzięki płaceniu niższej składki ZUS najmniejsi przedsiębiorcy mają zaoszczędzić łącznie półtora miliarda złotych w 2019 roku, a na przestrzeni dziesięciu lat prawie 5,4 mld złotych.
Rozwiązanie ma być dostępne dla „osób fizycznych prowadzących działalność, pod warunkiem, że ich roczne przychody nie przekroczą 30-krotności minimalnego wynagrodzenia”. W 2019 roku wynosi ono 2250 złotych brutto. Rząd przewiduje, że z nowych rozwiązań skorzysta ponad 150 tys. przedsiębiorców.
Pakiet przewiduje również zmiany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Od 1 stycznia za jej pośrednictwem przedsiębiorca może zgłaszać pracowników do ubezpieczenia społecznego lub zdrowotnego. Będzie mógł też poinformować o wyrejestrowani pracownika.
Z 50 do 10 lat skrócił się czas przechowywania akt pracowniczych. Pracodawcy mogą też m.in. prowadzić dokumentację w formie elektronicznej. Kolejne zmiany są planowane od 1 stycznia 2020 roku. – Nastąpi wówczas poszerzenie kategorii małego podatnika poprzez podniesienie progu sprzedaży, który uprawnia do tego statusu z 1,2 mln euro do 2 milionów euro – wyjaśnił senator.
Podczas spotkania z dziennikarzami padło też pytanie o możliwość przeprowadzenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Planowo mają się one odbyć za dziewięć miesięcy. Część komentatorów uważa, że przeprowadzenie wcześniejszych wyborów zwiększyłoby szansę na zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości.
Według najnowszego sondażu Ibris dla „Rzeczpospolitej” partia rządząca może teraz liczyć na 39 procent głosów, zaś Platforma Obywatelska na nieco ponad 26 procent. – Z moich informacji wynika, że nie ma takich planów. Doniesienia o wcześniejszych wyborach należy rozpatrywać raczej w kategoriach medialnych spekulacji – stwierdził senator Stanisławek. Grzegorz Rekiel
