Uratowali samobójcę

Ktoś zobaczył, że mężczyzna idzie ze sznurem, i wezwał pomoc. Na miejsce jako pierwsi przybyli dwaj funkcjonariusze z komisariatu w Rejowcu Fabrycznym. Znaleźli wisielca i odcięli. Był pijany, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego chciał popełnić samobójstwo.

W sobotę (21 sierpnia) przed godziną 18 przypadkowy świadek zobaczył człowieka idącego w zarośla ze sznurem. Obawiał się, że mężczyzna zamierza popełnić samobójstwo. Wezwał pomoc. Na miejsce jako pierwsi dotarli policjanci z Komisariatu Policji w Rejowcu Fabrycznym. Znaleźli 57-latka, nieprzytomnego, powieszonego na drzewie nieopodal mostu.

– Funkcjonariusze oswobodzili go i udzielili pierwszej pomocy. Na miejsce dotarł zastęp straży pożarnej i karetka pogotowia, która przetransportowała go do szpitala – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

57-latek nie potrafił wyjaśnić, dlaczego chciał popełnić samobójstwo. Przyznał się do wypicia alkoholu.

– Kolejny raz sierżant Przemysław Dygas i starszy posterunkowy Kamil Choma wykazali się szybkim i zdecydowanym działaniem, ratując ludzkie życie. W lutym w Pawłowie w gminie Rejowiec Fabryczny jako pierwsi pojawili się na miejscu pożaru domu i bez wahania weszli do środka. Wyprowadzili stamtąd starszą panią, która miała kłopoty z poruszaniem się. Za ten czyn w lipcu tego roku otrzymali w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji odznakę imienia Andrzeja Struja, którą mogą być odznaczeni tylko policjanci ratujący życie z narażeniem własnego – podkreśla komisarz Czyż. (pc)

News will be here