Wiek około 60 lat, łysina, opalenizna a w ręku ciemnozielona torba – tak internautka opisuje mężczyznę, który miał molestować ją w busie relacji Chełm – Włodawa. – Po mojej zdecydowanej reakcji wysiadł na najbliższym przystanku w Sawinie.
„Chciałabym ostrzec kobiety przed zboczeńcem, który perfidnie zmolestował mnie w busie pełnym ludzi. Po mojej gwałtownej reakcji wysiadł na najbliższym przystanku w Sawinie. Ma na oko 60 lat, widoczna łysina, opalony, nosił ze sobą ciemnozieloną torbę. Twierdził, że jest grafikiem komputerowym i pracuje w Lublinie.
W początkowej rozmowie wydawał się samotnym człowiekiem, który potrzebuje rozmowy, jednak jest zboczonym, starym oblechem” – tak opisała sytuację internautka. Chociaż pod postem nie zbrakło dziecinnych komentarzy, to jednak sprawa jest poważna i powinna spotkać się ze zdecydowaną reakcją nie tylko poszkodowanej, ale i współpasażerów. – Pokrzywdzone osoby mogą zgłaszać takie zachowania policji – mówi Ewa Czyż, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
A jak pokazuje praktyka, takie czyny są zagrożone nawet karą więzienia. 57-latek z Lublina, który zaczepiał kobiety w autobusie podmiejskim, został zatrzymany i aresztowany na 3 miesiące. Wcześniej składał jednej z pasażerek niedwuznaczne propozycje, a gdy ta wysiadła z autobusu, poszedł za nią. Na szczęście udało jej się powiadomić policję a ta zatrzymała lubieżnika. (reb)
