Walka o klucze, a może i o stanowisko

Nic tak nie łączy ludzi, jak wspólny wróg. Najlepszym tego przykładem jest para Andrzej Ćwirta (wójt Wyryk) – Marzena Trociuk (dyrektor tamtejszego Zespołu Szkół), którzy jeszcze do niedawna ledwo siebie tolerowali, a dziś stoją po jednej stronie barykady w próbie pozbycia się Hanny Czelej, dyrektor biblioteki.

Od ubiegłego tygodnia dyrektor biblioteki w Wyrykach Hanna Czelej nie może wejść do dwóch pomieszczeń w zarządzanej przez siebie instytucji. Wszystko dlatego, że na polecenie Marzeny Trociuk, dyrektor sąsiedniego Zespołu Szkół w Wyrykach, zmieniono zamki w drzwiach. Nie była to pierwsza próba, bo Trociuk zamki chciała zmienić już wcześniej, ale jej zamiary przejrzała Czelej, która wezwała na miejsce ochronę, a ta pogoniła konserwatora z narzędziami ślusarskimi. Biblioteka została oddana do użytku w 2016 roku. Mieści się w jednym ze skrzydeł Zespołu Szkół i jest obiektem nowoczesnym, nieprzystającym wizualnie do całokształtu obiektu.
– Konflikt pomiędzy paniami narastał od początku powstania biblioteki, choć wydawało mi się, że w pewnej chwili został on zażegnany – mówi Andrzej Ćwirta, wójt Wyryk. – Interweniowałem i ja, i rada gminy za pomocą komisji rewizyjnej oraz oświaty i kultury. Efektem było porozumienie podpisane przez obie panie, na mocy którego szkoła w zamian za użytkowanie kuchni i sali użytkowanej na stołówkę miała ogrzewać budynek biblioteki. Niestety, z początkiem tego roku spór ożył, a dotyczył zaplecza gastronomicznego, z którego chciała korzystać szkoła. Od września rozpoczęła się wymiana korespondencji pomiędzy tymi jednostkami. Dyrektor Trociuk obawiała się, czy szkoła jest jedynym użytkownikiem kuchni i stołówki, dlatego podjęła próbę wymiany zamków. W międzyczasie odbyło się spotkanie radnych, którzy zostali poinformowani o sytuacji na linii szkoła-biblioteka. Dziwi mnie ten spór, bo nie po to budowaliśmy ten obiekt, by był on przedmiotem konfliktów. Teraz, po wymianie zamków, mam nadzieję, że napięcie spadnie, bo w mojej ocenie większe potrzeby ma tu szkoła – tłumaczy Ćwirta.
– Budynek biblioteki był częścią obiektu szkolnego – tłumaczy Marzena Trociuk, dyrektor SP w Wyrykach. – Gdy pojawiła się możliwość pozyskania środków unijnych na jego wykończenie z wykorzystaniem na bibliotekę, została podjęta decyzja o przekazaniu nieruchomości pod zarząd biblioteki. Po zakończeniu budowy, w ramach porozumienia, pomieszczenia gastronomiczne zostały użyczone szkole i przekazane do wyłącznego użytkowania. Ze względu na ponoszoną przez szkołę odpowiedzialność za organizację zbiorowego żywienia i powierzone mienie wymiana zamków była konieczna – dodaje Trociuk.
– Przygotowałam projekt specjalnie po to, żeby dzieci mogły korzystać z tego nowoczesnego obiektu – twierdzi z kolei Hanna Czelej, dyrektor biblioteki. – Do tej pory wszystko odbywało się jak należy, nigdy nie blokowałam dostępu do kuchni, zgodziłam się na gotowanie obiadów, na udostępnienie sali wielofunkcyjnej na stołówkę. Zrobiłam wszystko, by podnieść komfort dla dzieci i młodzieży. Wywiązuję się ze wszystkich założeń projektowych i tylko ja odpowiadam za jego ciągłość, która kończy się dopiero w 2020 r. Jest mi przykro, że doszło do takiej sytuacji, ale nie będę jej komentowała – tłumaczy Czelej.
I trudno jej się dziwić, mając na uwadze fakt, że jest atakowana nie tylko przez Trociuk, ale i przez wójta, który już od jakiegoś czasu chce się jej pozbyć ze stanowiska. Co ciekawe, konflikt zjednoczył Trociuk i Ćwirtę, którzy jeszcze do niedawna nie pałali do siebie sympatią (lekko rzecz ujmując). Cóż, nic tak nie łączy ludzi, jak wspólny wróg. (bm)

News will be here