Wątpliwej urody graffiti ozdobiły bloki na chełmskich osiedlach. Oburzeni mieszkańcy zgłosili sprawę policji. Dzięki nagraniom z kamer i pracy operacyjnej mundurowi zatrzymali dwóch delikwentów bezmyślnie niszczących cudzą własność.
– Wychodząc rano do pracy, osłupiałem. Blok w którym mieszkam, był pomazany sprayem, same wulgaryzmy. Tak samo wyglądały okoliczne bloki, pomalowali nawet drzwi do klatki, balkony na parterze i garaże. Przez lata był spokój, takie rzeczy nie miały miejsca – opowiada mieszkaniec ulicy Zachodniej. – Gdzie jest policja? – pyta poirytowany mężczyzna.
Po zgłoszeniu sprawy w komendzie, 20 kwietnia na osiedlu pojawili się mundurowi, by zrobić zdjęcia malunkom na blokach. Kilka dni później kryminalni ustalili tożsamość sprawcy. Niezbyt uzdolniony grafficiarz miał pecha, bo jeden ze zniszczonych przez niego budynków był „okamerowany”. Zatrzymany w ubiegłym tygodniu 25-latek odpowie teraz za zniszczenie pięciu obiektów przy ul. Zachodniej i Lubelskiej.
Przed sądem za dewastację mienia stanie też inny 25-latek z Chełma. On również został w ubiegłym tygodniu zatrzymany i rozliczony do sprawy pomazanych – w tym wypadku 8 – budynków na osiedlu XXX-lecia.
– Obaj sprawcy niszczyli budynki mieszkalne i handlowo-usługowe. Jeden z napisów widniał również na banerze reklamowym. Pokrzywdzeni oszacowali łączną wartość strat na blisko 15 tysięcy złotych. Chociaż sprawcy działali osobno, to w rozmowie z policjantami obaj swoje zachowanie tłumaczyli wypitym wcześniej alkoholem – informuje kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Obu grozi teraz nawet do 5 lat więzienia. (pc)
