Przedstawiciele spółki Polenergia, która planuje farmę wiatrową w gminie Kamień i Leśniowice skonsultowali tę inwestycję z mieszkańcami. Na spotkaniu w Mołodutynie zadawano pytania, a głosów sprzeciwu nie było. Wszyscy liczą na zyski.
Temat budowy farmy wiatrowej w gminie Kamień pojawił się w 2015 r. Wtedy była mowa o 2 turbinach wiatrowych w Mołodutynie. Zmiana przepisów, polegająca na zwiększeniu odległości turbin od budynków mieszkalnych spowodowała jednak, że przedsięwzięcie to nie doszło do skutku. Nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, która weszła w życie w kwietniu br. wprowadziła możliwość budowy farm wiatrowych na nowych zasadach. Oznacza to, że odległość farmy od budynku mieszkalnego albo budynku o funkcji mieszkalnej nie może być mniejsza niż 700 m, jednak odległość ta musi być ujęta w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. W czerwcu br., na sesji Rady Gminy Kamień, radni jednogłośnie podjęli uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy dla fragmentów obrębów ewidencyjnych miejscowości Mołodutyn, Wolawce i Haliczany, umożliwiającą lokalizację farmy wiatrowej. O rozpoczęcie tej procedury planistycznej wnioskowała spółka Polenergia. Inwestor chce wybudować farmę, składającą się z 6 turbin w gminie Kamień i 12 turbin w sąsiedniej gminie Leśniowice.
– Rozpoczęła się procedura związana ze sporządzeniem tego planu – mówi Dariusz Stocki, wójt gminy Kamień. – Podejmując decyzję o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rada gminy kierowała się interesem mieszkańców, a także – w przyszłości – wyższymi wpływami do budżetu gminy z tytułu podatku od nieruchomości.
Inwestor zawarł już umowy z właścicielami gruntów, na których planuje farmę wiatrową. W świetlicy wiejskiej w Mołodutynie w ramach konsultacji społecznych zorganizowano w sprawie wiatraków spotkanie dla mieszkańców gminy Kamień i gmin sąsiadujących. Przedstawiciel Polenergii odpowiadał na pytania uczestników spotkania, dotyczące m.in. dróg serwisowych podczas planowanej budowy, podatków dla gminy, mocy turbin. Protestów ani głosów krytycznych odnośnie do inwestycji na spotkaniu nie było. Ale do prac budowlanych jeszcze daleka droga. Jeśli wszelkie procedury pójdą zgodnie z planem, budowa farmy rozpocznie się za około półtora roku, do dwóch lat. Potrwa 4-5 lat. (mo)