Z propozycją organizacji cyklicznej imprezy promującej Chełm i nawiązującej do lokalnej legendy o Duchu Bieluchu wystąpił radny Mariusz Kowalczuk (KR Chełmianie). Jego pomysł to Wielka Parada Duchów – barwne, rodzinne wydarzenie plenerowe, które mogłoby na stałe wpisać się w kalendarz miejskich imprez.
Radny przekonuje, że podobne inicjatywy świetnie sprawdzają się w innych polskich miastach. Jako przykład podaje krakowską Wielką Paradę Smoków – widowiskowe święto inspirowane legendą o Smoku Wawelskim, które od ponad dwóch dekad gromadzi tłumy mieszkańców i turystów, angażując szkoły, domy kultury, dzieci i lokalnych artystów.
– W Chełmie mamy swoją unikalną postać – Ducha Bielucha. To symbol miasta, dobrze znany zarówno mieszkańcom, jak i odwiedzającym nas turystom. Wykorzystanie tej postaci w formie corocznej parady mogłoby stać się naszym lokalnym znakiem rozpoznawczym – przekonuje radny w jednej z ostatnich interpelacji.
W jego wizji parada mogłaby obejmować konkursy na najciekawsze stroje i figury duchów, warsztaty artystyczne, rodzinny piknik, przemarsz ulicami miasta oraz efektowny finał na placu Łuczkowskiego. Kluczowe byłoby zaangażowanie dzieci, młodzieży, szkół, przedszkoli i lokalnych instytucji kultury, które wspólnie tworzyłyby fantazyjne postacie duchów inspirowane legendą o Bieluchu.
Jak władze miasta odniosą się do propozycji radnego, okaże się niebawem. Warto przypomnieć, że to nie pierwsza próba „wykorzystania” Ducha Bielucha w celach promocyjnych. W 2014 roku, podczas Dni Chełma, miasto ustanowiło rekord Guinnessa, gromadząc aż 1279 osób przebranych za duchy. (w)