Kilka dni stał i ostrzegał kierowców przed zdjęciem nogi z gazu. Zgłoszenie o rozbitym oplu przy drodze w Kamieniu-Kolonii dyżurny chełmskiej policji odebrał w poniedziałek (14 października).
Policjanci namierzyli właściciela i pojechali do niego. Z relacji 24-letniego chełmianina wynikało, że samochód wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Policjanci pouczyli 24-latka, by zabrał zdezelowane auto, które straszy przy drodze powiatowej, nim któryś z kierowców zagapi się na niego i spowoduje wypadek.
Notabene telefony z informacją, że wrak z rozbitymi szybami jest stopniowo rozkradany, co rusz odbierali też od miejscowych pracownicy Urzędu Gminy Kamień. Po kilku kolejnych dniach auto wreszcie znikło. (pc)