Kilka miesięcy temu opisaliśmy na łamach „Nowego Tygodnia” kuriozalną sytuację z przebudową ul. Kalinowszczyzna. Zabrakło kilku metrów chodnika do bloku pod numerem 50.
Po naszej interwencji przeprowadzono wizję lokalną i wyłożono wspominane dojście do budynku starymi płytkami chodnikowymi. Była to naprawa tymczasowa.
– Minęło kilka miesięcy, prace przy przebudowie zostały właściwie zakończone, a my zostaliśmy pod naszym blokiem z tymi prowizorycznymi płytami zamiast docelowej nawierzchni. Wygląda na to, że drogowcy zapomnieli o tym miejscu – poinformował nas na początku maja nasz czytelnik.
Po naszej interwencji w urzędzie miasta na miejscu pojawili się jednak brukarze, którzy rozebrali prowizoryczną nawierzchnię i położyli w jej miejscu nową kostkę. – Prace te miały charakter uzupełniający i zostały wykonane 6 maja – poinformował Nowy Tydzień Grzegorz Jędrek z biura prasowego lubelskiego ratusza.
Marek Kościuk