Wybuchy wystraszyły mieszkańców

W ubiegły poniedziałek wieczorem mieszkańców Węglina Północnego postawiły na nogi odgłosy wybuchów. – To była cała kanonada. Naprawdę porządnie się wystraszyliśmy, bo pierwsze co przyszło mi do głowy, w związku z tym, co dzieje się na Ukrainie, że to był jakiś ostrzał – opowiada nam mieszkanka Węglina. – Nie wiem co się stało, ale jeśli to były jakieś wygłupy, to w obecnej sytuacji nie powinny sprawcy ujść bezkarnie.

Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek ok. godz. 20.00. Jak relacjonuje nasza Czytelniczka na nogi poderwał ją odgłos wybuchu. Kiedy podbiegła do okna rozległy się kolejne wystrzały, a od strony ogródków działkowych „Jar” widać było błyski ognia. – Omal nie przyprawiło mnie to o zawał serca. Podobnie wystraszyli się sąsiedzi, bo we wszystkich oknach zapaliły się światła – opowiada nasza rozmówczyni. – To nie były fajerwerki, ale jakieś wybuchy granatów, czy petard. Trwały dłuższą chwilę. Po serii wybuchów zapanowała cisza. Nie wiemy co to było, może wam uda się to wyjaśnić. W każdym razie nad takimi ekscesami, zwłaszcza w tak tragicznym czasie dziejącym się tuż za naszą granicą, nie powinno się przejść do porządku dziennego, tylko sprawca powinien ponieść konsekwencje.

Policja potwierdza, że zdarzenie miało miejsce.

– Mieliśmy zgłoszenie o głośnych wystrzałach petard w dniu 14.03.2022 roku. Było to na ulicy Wielkopolskiej około godziny 20:10 – przyznaje kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.

Policji jednak nie udało się namierzyć sprawcy zamieszania, a tym samym ustalić jakie były jego zamiary.

K

News will be here