Wycięli spróchniałe

Wielu mieszkańców gminy Kamień przyzwyczaiło się do akacji rosnących przy drodze w pobliżu Szkoły Podstawowej w Kamieniu, ale trzeba było je wyciąć. Niektórym trudno się z tym pogodzić, ale Dariusz Stocki, wójt gminy Kamień, zapewnia, że wycinka ze względów bezpieczeństwa była konieczna, bo drzewa były spróchniałe.

Jakiś czas temu informowaliśmy w „Nowym Tygodniu” o wycince świerków przed Urzędem Gminy Kamień. Istniało zagrożenie, że podczas burzy czy wichury mogą przechylić się i runąć na urząd. Przy okazji podcinano również gałęzie drzew przy Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej i drzew rosnących w pasie dróg gminnych, które zagrażały bezpieczeństwu przejeżdżających. Wycięto też siedem akacji rosnących w okolicy Szkoły Podstawowej w Kamieniu.

Gmina miała na to stosowne pozwolenia i było to uzgadniane z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Lublinie. Nie wszystkim mieszkańcom się to spodobało, ale tego typu przedsięwzięcia przeważnie mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Miejsce to teraz rzeczywiście wygląda na ogołocone, ale może dzięki temu nie dopuszczono do wypadku. W planach jest wycinka jeszcze dwóch drzew przy szkole w Kamieniu. Musi to być jednak przesunięte w czasie, bo wykonano ekspertyzę ornitologiczną i ptaki mają już tam swoje gniazda.

– Decyzja o wycince tych drzew zapadła ze względu na to, że były spróchniałe – mówi Dariusz Stocki, wójt gminy Kamień. – Stwarzały zagrożenie zarówno dla dzieci, które tamtędy chodzą, jaki i rodziców, którzy dowożą uczniów. Jesienią dokonamy niezbędnych nasadzeń w ich miejsca. Osoby zainteresowane pozyskanym drewnem na opał prosimy o kontakt. (mo)

News will be here