Wyrzucił dokumenty, zapłaci wielki mandat

Porządek w kabinach TiR-ów jest wręcz legendarny. Kierowcy tak dbają o czystość, że większość z nich przed wejściem do kabiny zmienia buty. Niestety, przesadny pedantyzm nie zawsze wychodzi na dobre. Przekonał się o tym kierowca cieżarówki, który właśnie podczas parkingowych porządków wyrzucił niezbędne dokumenty przewozowe, co skutkowało ogromną karą finansową.

W niedzielę (2 maja) inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, na drodze krajowej nr 12 w miejsowości Chojno Nowe, zatrzymali do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z naczepą należący do ukraińskiego przedsiębiorcy. – W wyniku kontroli stwierdzono, że kierujący nie posiada ważnej polisy zielonej karty (OC) na ciągnik siodłowy.

Jak wyjaśnił kierowca, w podróż zabrał dwie polisy. Pierwsza z nich ważna była do 30 kwietnia 2021 r., a druga ważna od 1 maja 2021. Wyjaśnił także, że podczas odpoczynku w sobotę postanowił posprzątać kabinę. Doszło jednak do fatalnej pomyłki, bo zamiast starej nieważnej polisy, wyrzucił do kosza nową.

Konsekwencje tego działania będą jednak niezwykle kosztowe. Pojazd został usunięty z drogi na koszt przewoźnika. W związku z powyższym kierowca, by kontynuować swą podróż, musi przedstawić ważną polisę OC i dokonać wpłaty 8400 złotych na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – czytamy na stronie WITD w Lublinie. (dop)

News will be here