Z utęsknieniem czekają na remont

Mieszkańcy ulicy Klasztornej we Włodawie od lat zabiegają o remont tej drogi. W tym roku nie było tam nawet napraw doraźnych, bo dziur jest tak wiele, że ich załatanie pochłonęłoby cały budżet przeznaczony na remonty ulic w całym mieście.

Położona we wschodniej części Włodawy ulica Klasztorna wygląda jak po bombardowaniu. Przez wielkie ubytki w asfalcie widać starą trylinkę, dziur jest tak dużo, że wszystkich nie da się ominąć, więc kierowcy złorzeczą na czym świat stoi pokonując ten odcinek. Wielu z nich liczyło, że jeszcze w pierwszej połowie tego roku miasto załata przynajmniej największe wyrwy. Tak się jednak nie stało.

– Na tej ulicy jest tak dużo dziur, że koszt naprawy doraźnej przekroczyłby nasz cały budżet na roczne utrzymanie wszystkich dróg – mówi burmistrz Wiesław Muszyński. – Jedynym sensownym rozwiązaniem jest remont generalny całej ulicy z położeniem nowego dywaniku asfaltu. Chcemy to zrobić kompleksowo na całej długości tej ulicy, więc wpiszemy takie zadanie do przyszłorocznego budżetu – dodaje Muszyński. (bm)

News will be here