Zamieszanie w Siódemce

Pracująca w Zespole Wychowania i Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 nauczycielka ma rzekomo objąć obowiązki dyrektora Szkoły Podstawowej nr 7. W „Siódemce” poruszenie, bo zgodnie z obowiązującym prawem organ prowadzący może powierzyć obowiązki nauczycielowi zatrudnionemu w danej placówce, a „wytypowana” kandydatka dodatkowo ma nie spełniać wymaganych kryteriów…

W nowym rozporządzeniu ministra edukacji narodowej w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty, które weszło w życie 6 lutego br., zmieniono zapisy dotyczące konkursów na dyrektora szkoły, planowanych przed 2 września br. Według nowego prawa organ prowadzący może przedłużyć powierzenie stanowiska dyrektorowi szkoły na kolejne pięć lat, ale również na jeden rok szkolny. Z kolei pełnienie obowiązków dyrektora jednostki może powierzyć wicedyrektorowi, a jeśli takiej funkcji nie ma, nauczycielowi tejże szkoły na okres roku szkolnego, do 31 sierpnia 2022 r. Przepisy dają też trzecią możliwość, przedłużenie powierzenia pełnienia obowiązków dyrektora na jeden rok. We wszystkich przypadkach zgodę musi wydać kurator oświaty, a ponadto organ prowadzący ma też obowiązek zwrócić się o wyrażenie opinii do rady pedagogicznej danej placówki.

Zgodnie z nowym rozporządzeniem, w Szkole Podstawowej nr 7 stanowisko dyrektora jednostki powinno być powierzone któremuś z zatrudnionych w niej nauczycieli. Przypomnijmy, że do ogłoszonego konkursu na dyrektora „Siódemki” nie zgłosiła się ani jedna osoba, a pełniącej obowiązki dyrektora Agnieszce Zaporze z końcem sierpnia br. skończy się termin ich powierzenia.

Nauczyciele z SP nr 7 uważają, że na miejsce Zapory ma przyjść osoba z zewnątrz, co – według nich – jest sprzeczne z prawem, nawet jeśli jeszcze w sierpniu zostałaby zatrudniona do pracy w szkole.

– Tajemnicą nie jest, że kandydatura nowej dyrektor została już z imienia i nazwiska przedstawiona. Zachodzi pytanie, dlaczego osoba ta nie przystąpiła do rozpisanego w lipcu br. konkursu, skoro wynik byłby z góry przesądzony? – dociekają nauczyciele i stawiają na pracującą w ZWiPPP nr 1 pedagog o statusie nauczyciela kontraktowego, nie posiadającą uprawnień z zakresu zarządzania oświatą.

Według przepisów dyrektorem może być nauczyciel zatrudniony przez mianowanie, mający ukończone studia podyplomowe lub specjalistyczny kurs z zarządzania oświatą. W opinii nauczycieli z „Siódemki”, powołanie osoby na dyrektora dużej placówki bez konkursu, wywołuje niemałe kontrowersje. Tym bardziej, że chodzi o kandydatkę spoza szkoły…

Do sprawy wrócimy, gdy uzyskamy komentarz ze strony chełmskich urzędników. (s)

News will be here