„Trzęsienie ziemi” w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Lublinie. W ubiegłym tygodniu odwołany został zarząd spółki. Funkcję prezesa pełni teraz Marek Spuz vel Szpos.
Decyzją Rady Nadzorczej swoje posady stracili: Jacek Czarecki (prezes), Mirosław Kasprzak (wiceprezes) i Krzysztof Komorski (członek zarządu). Nowym prezesem MOSiR-u został Marek Spuz vel Szpos, który do tej pory był wiceprezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Rada Nadzorcza tłumaczyła zmiany „analizą bieżącej sytuacji spółki”. Chodzi prawdopodobnie o złą sytuację finansową MOSiR-u. W 2018 roku strata spółki wyniosła ponad 5 milionów złotych. Nie przeszkodziło to jednak w rozszerzeniu zarządu. Jesienią 2018 roku intratną posadę w MOSiR dostał Krzysztof Komorski, w przeszłości zastępca prezydenta Lublina. Wynagrodzenie prezesa Czareckiego wyniosło w 2018 roku niemal 263 tysiące złotych brutto.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Bystrzyca” jest największym w województwie lubelskim podmiotem oferującym usługi sportowe i rekreacyjne. – Rocznie korzysta z nich kilkaset tysięcy klientów. Spółka zarządza największymi i najnowocześniejszymi obiektami sportowo-rekreacyjnymi w tej części Polski. MOSiR to także organizator największych imprez sportowych i rozrywkowych w naszym regionie. Gości w swoich obiektach reprezentacje Polski różnych dyscyplin sportowych, a także polskie i zagraniczne gwiazdy estrady – czytamy na stronie internetowej spółki.
MOSiR zarządza m.in.: Areną Lublin, Aqua Lublin, halą Globus, lodowiskiem Icemania, Centrum Sportowo-Rekreacyjnym przy ulicy Łabędziej, halą sportowo-widowiskową im. Z. Niedzieli przy Al. Zygmuntowskich, stadionem lekkoatletycznym i piłkarsko-żużlowym przy Al. Zygmuntowskich czy Słonecznym Wrotkowem. GR
