Ze wstydu się nie spalą

Organizatorzy mieli rację. Flagi Polski na chełmskich ulicach, po których jechali uczestnicy wyścigu Tour de Pologne, były zawieszone zgodnie z obowiązującymi zasadami. Odmienne zdanie mieli mieszkańcy Chełma. Przekonywali oni, że na trasie wyścigu powiewały flagi… Indonezji.

Kolarski wyścig Tour do Pologne był wielkim sportowym wydarzeniem i niesamowitą promocją miasta. Imprezę na żywo relacjonowała Telewizja Polska. Mieszkańcy Chełma, zwłaszcza ci starsi, zwrócili uwagę na zawieszone w pionie wzdłuż całej trasy flagi Polski. Ich zdaniem organizatorzy zaliczyli wielką wpadkę, bo od środka powiewał biały kolor, a nie czerwony.

Pod adresem urzędników, ale także pracowników podległych miastu jednostek i spółek nie szczędzono krytycznych uwag. Tymczasem okazuje się, że organizatorzy mieli rację. Zgodnie z obowiązującymi zasadami, gdy flaga wisi poziomo, biały pas jest zawsze u góry – to wiemy wszyscy. Natomiast jeśli jest zamontowana pionowo, wtedy zasadą jest, że biały pas musi być po lewej stronie. Z kolei gdy flagę zaczepia się do masztu, pas biały zawsze będzie przy maszcie. Jednym słowem wpadki nie było. (s)

News will be here