Zginął, gnając po alkohol?

Rozpędzony samochód odbił się od barierek i, obracając się na bok, uderzył w drzewo. Pojazd zmienił się stertę złomu. Kierowca nie miał najmniejszych szans – zginął na miejscu. Okoliczni mieszkańcy mówią, że chwilę wcześniej chciał kupić w sklepie alkohol, jednak ze względu na jego stan ekspedientka odmówiła.


W środę (6 listopada) o godzinie 10.00 dyżurny włodawskiej komendy został poinformowany o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze powiatowej w pobliżu miejscowości Macoszyn Duży (gm. Wola Uhruska). – Na miejscu funkcjonariusze wstępnie ustalili, że kierujący pojazdem marki Kia Ceed na łuku drogi stracił panowanie nad kierownicą – wyjaśnia Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie.

– W efekcie uderzył w barierki, po czym zjechał na pobocze uderzając w drzewo. W wyniku poniesionych obrażeń 51-letni mieszkaniec gminy Wola Uhruska zmarł na miejscu. Mundurowi pracowali na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora oraz przy udziale biegłego z zakresu ruchu drogowego. Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności i przebieg tego tragicznego w skutkach wypadku.

Jednocześnie apelują do wszystkich uczestników dróg o zachowanie zdrowego rozsądku, rozwagi i szczególnej ostrożności na drodze, a także o stosowanie się do obowiązujących przepisów ruchu drogowego, w tym ograniczenia prędkości. Pamiętajmy, że nawet chwila nieuwagi za kierownicą może doprowadzić do tragedii – przestrzega pani rzecznik.

Dokładne okoliczności wypadku nie są jeszcze znane. Prokurator zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok mężczyzny, która odpowie nie tylko na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci, ale też i wyjaśni, czy w chwili wypadku nie znajdował się pod wpływem narkotyków bądź alkoholu. (bm)

News will be here