19-latek odwiedził salon optyczny w centrum Lublina. Najpierw przymierzał oprawki, a potem postanowił ulotnić się z jedną z nich, wartą 600 zł. Na szczęście pracownicy zatrzymali złodzieja i zawiadomili policjantów.
Rabuś, czekając na przyjazd patrolu, próbował przekupić personel, aby zaniżył wartość towaru, by nie odpowiadał za przestępstwo, tylko za wykroczenie. Jego namowy okazały się bezskuteczne i jeszcze bardziej pogrążyły zuchwałego złodziejaszka.
Młodzieniec ostatecznie trafił prosto za kratki. Okazało się, że ma pół roku do odsiadki za wcześniej popełnione inne przestępstwo. LL