Do brutalnego napadu doszło w miniony poniedziałek na dworcu przy al. Tysiąclecia. Do czekającego na autobus 35-latka podeszło dwóch zbirów. Złapali go za ręce i zabrali mu pieniądze, telefon a nawet paczkę papierosów.
Razem z oprychami była kobieta, która przyglądała się całemu zajściu. Potem cała trójka poszła w swoją stronę. Pokrzywdzony zawiadomił policjantów. Wspólnie z wywiadowcami przeczesywał miasto w poszukiwaniu napastników. Kilka ulic dalej mężczyzna rozpoznał swoich oprawców. Wszyscy zostali zatrzymani. Dwaj podejrzani mężczyźni to 34-latkowie, którzy byli już karani.
Obaj w tym roku opuścili mury więzienia za popełnione przestępstwa. Jeden z nich odbywał karę za znęcanie, natomiast drugi – za rozbój. Teraz odpowiedzą nie tylko za napad, ale również za kradzież karty bankomatowej i wypłatę pieniędzy. 23 września okradli mężczyznę przy ul. Lubartowskiej. Ich wizerunek został zarejestrowany przez kamery monitoringu.
Okazało się, ze towarzysząca im kobieta też jest na bakier z prawem. Była poszukiwana do odbycia kary więzienia za niezapłacone grzywny. LL
