Spadają z honorem

GRANICA DOROHUSK – ORLĘTA ŁUKÓW 3:1 (1:0)
Gole dla Granicy: Kamola 9 min., Kimel 70 min., Pitel 90+3 min. Gol dla Orląt padł w 65 min.
GRANICA: Kopeć – Świderski, Czępiński, Ptaszyński, Kozak, Kamola, Dyczko, Pitel, Chmiel (70 Miksza), Kimel (83 Muszyński), A. Olender.
Granica, choć straciła już wcześniej szanse na utrzymanie się w IV lidze, nie zamierza nikomu odpuszczać. W niedzielę po dobrym występie odprawiła z kwitkiem Orlęta Łuków, które jeszcze bronią się przed spadkiem i po porażce w Dorohusku znalazły się w trudnej sytuacji.
Gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo. – Co mnie cieszy, to dobra gra drużyny i stwarzane sytuacje bramkowe – mówił po meczu Rafał Wiącek, trener piłkarzy z Dorohuska. – Mieliśmy jeszcze kilka świetnych okazji, które mogły przynieść nam kolejne bramki. Dwóch nie wykorzystał Grzegorz Kimel, w poprzeczkę trafił Andrzej Olender, „setkę” zaprzepaścił Siergiej Pitel. W końcówce strzelił jednak bardzo ładną bramkę, trafiając w samo okienko. Orlęta natomiast, oprócz zdobytego gola, dwukrotnie poważnie zagroziły naszej bramce. W pierwszej części meczu jeden z zawodników trafił w spojenie słupka z poprzeczką, w drugiej połowie natomiast któryś z piłkarzy z Łukowa nie trafił z bliska do pustej bramki. Zasłużyliśmy na wygraną, spadamy z ligi, ale z honorem. Gratuluję moim zawodnikom naprawdę dobrego występu – dodał szkoleniowiec Granicy.(red)

News will be here