12 lat więzienia dla domowego tyrana

„Rzucał nią jak snopkiem” – opowiadali sąsiedzi. 56-letni Dariusz W. znęcał się nad żoną, aż w końcu ją udusił. W ubiegłym tygodniu zabójca usłyszał wyrok. Sąd Okręgowy w Lublinie skazał go na 12 lat więzienia.


Do tragedii doszło zeszłego roku w komunalnej kamienicy w Radzyniu Podlaskim, gdzie małżeństwo mieszkało od lat. Mężczyzna kilka miesięcy wcześnie opuścił więzienie, gdzie odsiadywał wyrok za znęcanie się nad żoną. Miał założoną niebieską kartę, ale to nie powstrzymało przemocy, którą stosował wobec kobiety. – Chodziła cała posiniaczona – mówili świadkowie.

Żona Dariusza miała problemy z alkoholem, ale jej mąż także nie stronił od kieliszka. W domu nie milkły awantury. Feralnego dnia znów doszło do kłótni. Według śledczych mąż złapał żonę za szyję i trzymał tak długo, aż wydała z siebie ostatnie tchnienie. Później sam zadzwonił na pogotowie. Podczas procesu do winy się nie przyznał. Twierdził, że przenosił pijaną żonę na łóżko i dlatego złapał ją za szyję. Sąd mu nie uwierzył.

Stwierdził jednak, że mężczyzna nie planował zabójstwa i działał pod wpływem emocji, dlatego nie dostał większej kary. LL

News will be here