Chełmska Grupa Literacka „Lubelska 36” w tym roku obchodzi jubileusz 20-lecia swojej działalności. Z tej okazji prezentujemy (w kolejności alfabetycznej) sylwetki, dorobek i utwory kolejnych jej członków. Dziś Bartłomiej Chudoba.
Bartłomiej CHUDOBA urodził się 23 października 1997 roku w Lublinie, mieszka w Chełmie. Jest absolwentem UMCS w Lublinie (kierunek – bezpieczeństwo wewnętrzne). Zawodowo związany z Państwową Akademią Nauk Stosowanych w Chełmie.
Pisze reportaże, wiersze, akrostychy, teksty piosenek. Interesuje się literaturą grozy H.P. Lovecrafta oraz Stephena Kinga, historią, muzyką metalową lat 80. i początku 90. XX wieku. Przed kilku laty był basistą puławskiego zespołu Conveyor. Posiada konto literackie na Instagramie: liryczne refleksje. Debiutował w 2021 roku wierszem Nienazwane uczucie, opublikowanym na łamach „Nestora” nr 4(58).
W 2014 roku zajął II miejsce w konkursie „Zostań mistrzem reportażu” im. Ryszarda Kapuścińskiego w VII Ogólnopolskim Zlocie Miłośników Twórczości Ryszarda Kapuścińskiego, I miejsce w XIII Powiatowym Konkursie Poetyckim im. Pauliny Hołyszowej pod hasłem „Złote Pióro” (2015) i wyróżnienie w XIV edycji tego konkursu (2016).
Sam o sobie mówi: „…też bywam żartobliwy i krytyczny, stosuję grę słów, często przyjmuję rolę obserwatora wewnętrznej i zewnętrznej rzeczywistości” (stąd nazwa profilu na Instagramie – liryczny obserwator). Na recenzję jego utworów przyjdzie niebawem czas.
Początek jest obiecujący… Waldemar Taurogiński
– Bartłomiej Chudoba –
8 godzin na NFZ
ze zdrowiem to nie ma żartów
Parkinsona zdążyłem oprowadzić po parku
drżącą ręką wskazuje i obmawia znajomych
Hashimoto ma układy z Yakuzą
Tarczyca wróciła na tarczy od endokrynologa
Alzheimer zapomina się przedstawić
Tacyt będzie jutro cytować wyniki cytologii
a Holtera shaltowali na granicy echa serca
miałem już zjazd na krzywej cukrowej
wcale tak słodko nie było
tężyczka wyrobiła mi tężyznę fizyczną
przeszedłem dzięki temu wszystkie próby wysiłkowe
jak Herakles swoich 12 wyczerpujących prac
CRP, TSH i EKG
to nowe organy ścigania w służbie zdrowia
muszę się pilnować żeby ich nie spotkać
za wzór obywatela wskazano dobre bakterie
mówią na klatce dzień dobry
pomogą wnieść zakupy na piętro
wymaz zrobiony na fundusz
pokazał mi chory obraz rzeczywistości
***
szaruga i złoto – takie barwy ma ta jesień
dualizm piękna i brzydoty Matki Natury
po upalnych latach przychodzi pora zadumy
nad bezpowrotnie minionymi latami
ziemia zaczyna wstydliwie zakrywać się liśćmi
pod którymi w berka bawią się kasztany
mówiłeś że prześladują Cię całe życie
lecz to Ty jesteś moim prześladowcą
jesienią zawsze chowam bliskich i marzenia
popękane serce chce być z nimi a nie obok nich
przechodząc bramą cmentarza
zawsze będę czuć Twój wielki cień
O nim
jest podróżnikiem
wyznacza trasy na mapie myśli
na zachód od przeciętności
ma ulubione miejsca
najchętniej wraca
pospiesznym do indywidualizmu