Monika Krajewska
(z domu Jesionczak). Poetka. Urodziła się 10 stycznia 1984 roku w Chełmie. Absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego im. S. Czarnieckiego w Chełmie. Ukończyła filologię polską (UMCS w Lublinie), studia podyplomowe – wiedzę o kulturze (PWSZ w Chełmie), bibliotekoznawstwo z informacją naukową oraz Informatykę (Wyższa Szkoła Humanitas w Sosnowcu), menedżer administracji publicznej (WSPA w Lublinie) oraz edukację techniczną z wykorzystaniem narzędzi informatycznych (Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie). Zawodowo związana z oświatą, pracuje jako nauczycielka języka polskiego i bibliotekarka. Do Chełmskiej Grupy Literackiej Lubelska 36 została przyjęta w 2006 roku.
Pod względem aktywności twórczej rok 2006 okazał się być dla Moniki Krajewskiej wielce znamiennym. Stał się bowiem oficjalnym początkiem poetyckiej przygody, która z różną intensywnością trwa do dzisiaj. Jako poetka zadebiutowała wierszem ***(dym papierosa) w Piśmie Literacko-Artystycznym „Egeria” (2/7/2006). W tymże roku zdobyła nagrody w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Katarzyny Gabrieli Rychliczek i w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „U progu Kresów”; także jej utwory znalazły się w dwujęzycznej (polsko-ukraińskiej) antologii Poezjowanie nad rzeką i w pokonkursowej antologii Na progu Kresów. W 2006 roku napisała też pierwszą recenzję/szkic Krzyk duszy Pawła Szydła („Egeria”, nr 3/8/2006).
Jej wiersze można odnaleźć w kilkunastu antologiach i almanachach poetyckich oraz w „Ziemi Lubelskiej”, „Dzienniku Wschodnim” i we wspomnianej „Egerii”. W 2009 roku, nakładem chełmskiego Wydawnictwa TAWA, ukazał się jej debiutancki tomik poetycki Szczypta słowa, a w 2017 Zapach zmysłu.
Inicjatorka akcji charytatywnych, miłośniczka książek, nauczycielka z wielkim sercem. Nie stoi obojętnie „obok serca potrzebującego pomocy”. Poezja pozwala jej lepiej zrozumieć otaczający świat, ludzi, otworzyć się, zaufać innym. Czasami jest dla niej ucieczką od rzeczywistości i problemów dnia codziennego. Dzięki poezji może przenieść się do innego świata, szukać odpowiedzi na odwiecznie nurtujące pytanie o sens ludzkiego życia. Jak sama mówi: „poezja daje mi ukojenie, potrafi zrobić z kropli wody perły, jest bramą duszy”.
Chełmska Grupa Literacka Lubelska 36 jest dla niej „bezpieczną przystanią, rodziną”, w której skrzydłach zawsze może schronić się bez względu na okoliczności. Waldemar Taurogiński
Monika Krajewska
– wybrane wiersze –
Prawda
Tu i teraz
Nie za rok nie za kilka
Właśnie teraz ci na górze
Nawijają myśli niższych
Na śruby czasu
Będzie lepiej…
Będzie lepiej?
Na chodniku
Psy i koty też zdychają
Coraz wolniej
Tak gwałtownie
Czyta o tym nieraz
Kasztan pochylony nad wieczerzą
I co z tego?
***
nie mów że wszystko zmierza ku końcowi
nawet kiedy stoisz na szczycie skały
wiatr rozwiewa spocone włosy
czoło pokrywa dreszcz rozpaczy
wdech wydech
cisza koi zmysły
pozwala zebrać siły
na dalsze próby
akceptacji tego co niezrozumiałe
nagie ciało zaczyna kiełkować
niczym zasadzone w ziemi nasiono
pomału wzbija się ku niebu
oddycha
***
chowam w kąt
zakurzony bałagan życia
na drutach naprawiam podarte
swetry-obrazy codzienności
rekonstruuję przepis na szczęście
dwie krople uśmiechu dziecka
i karuzela zatacza koło
płynę wysoko daleko
przed siebie