3, 2, 1 Zielone

Od kilku lat sekundniki na światłach działają w Świdniku

Funkcjonują w niektórych miastach i na ogół są rozwiązaniem chwalonym przez kierowców, w Chełmie byłaby to nowość. Miejski radny Adam Kister zwrócił się do władz miasta z interpelacją dotyczącą montażu przy głównych skrzyżowaniach w mieście sekundników odmierzających czas do zmiany świateł.

Pierwszym miastem w województwie lubelskim, w którym pojawiły się sekundniki był Świdnik. Zamontowano je na jednym z przejść przy ul. Racławickiej, a Starostwo Powiatowe w Świdniku, które zarządza tą drogą tłumaczyło, że usprawni to ruch, pozwalając kierowcom wcześniej przygotować się do manewru i szybciej ruszyć z miejsca. Czas pokazał, że sekundniki odmierzające czas do zmiany światła z czerwonego na zielone i odwrotnie, przypadły do gustu kierowcom i dziś w Świdniku można je spotkać także w innych miejscach.

Zdaniem radnego Adama Kistera (KR PiS) takie sekundniki sprawdziłyby się także w Chełmie.

– Zamontowanie elektronicznych liczników, które wskazują czas pozostały do zmiany koloru świateł przy głównych sygnalizatorach świetlnych, zwiększy bezpieczeństwo ruchu drogowego oraz zapewni odpowiednią przepustowość skrzyżowań. Kierowcy dzięki odliczaniu czasu na sygnalizatorze, będą mogli odpowiednio wcześniej się przygotować i ruszyć natychmiast, kiedy zapali się zielone światło. Kierowca widząc z daleka, że nie zdąży przejechać na zielonym świetle, zatrzyma pojazd bez gwałtownego hamowania lub niebezpiecznego przejazdu na czerwonym świetle. Sekundniki ograniczą liczbę wypadków i stłuczek, a także przyczynią się do zwiększenia komfortu kierowców podczas prowadzenia pojazdu – przekonuje radny w interpelacji do prezydenta.

To niejedyny pomysł radnego na poprawę bezpieczeństwa zmotoryzowanych i pieszych. Oprócz sekundników, proponuje również montaż przy głównym ulicach (np. Rejowieckiej, Armii Krajowej, Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego czy Hrubieszowskiej) radarowych wyświetlaczy prędkości. Takie urządzenia nie tylko pokazują kierowcom prędkość, z jaką się poruszają, ale przypominają o obramienieniach prędkości na danym odcinku drogi, wyświetlają uśmiechniętą lub smutną buźkę lub inne komunikaty. Jak miasto odniesie się do tego pomysłu, dowiemy się wkrótce. (w)