Absolutorium bez dyskusji i odwołanie

Wotum zaufania i absolutorium dla wójta przeszło praktycznie bez dyskusji, ale trudno się temu dziwić, skoro chwilę wcześniej rada gminy w Starym Brusie odwołała przewodniczącego i jego zastępczynię. Oficjalnych powodów nie podano, ale w kuluarach mówiło się o utracie zaufania i kalaniu własnego gniazda.

Ubiegłotygodniowa sesja w Starym Brusie zaczęła się od zmian w porządku obrad, z których najważniejszą było odwołanie przewodniczącego Janusza Kuszpy i jego zastępczyni Janiny Grzywaczewskiej. W tajnym głosowaniu większość rady opowiedziała się za uchwałą i wymieniona powyżej dwójka została zwykłymi członkami rady.

Na nowego przewodniczącego wybrano Jerzego Gawrońskiego, a w prowadzeniu obrad od tej pory pomagać mu będzie Magdalena Olak, która na początku obecnej kadencji była przewodniczącą, ale została odwołana ze stanowiska. Oficjalnych powodów odwołania nie podano, ale nie jest tajemnicą, że w tamtejszej radzie od dawna trwają przepychanki i wewnętrzne gierki między stronnikami wójta, a opozycją. Kuszpa, jako lider oponentów obecnej władzy, i jego zastępczyni Grzywaczewska mieli przysporzyć urzędowi niemało kłopotów, a nawet działać na jego szkodę.

Coś w tym musiało być, skoro niektórzy z ich dotychczasowych kolegów i koleżanek zagłosowali za ich odwołaniem. Rąbka tajemnicy uchylił też wójt Paweł Kołtun. – Potajemne działania byłego przewodniczącego i jego zastępczyni sprawiły nam mnóstwo kłopotów – mówi. – Osoby te wysyłały na urząd skargi i donosy. Żadne z nich się nie potwierdziły, ale ucierpiał na tym wizerunek całej gminy – dodaje wójt. Po kadrowych roszadach sesja przebiegła bez większych emocji. Paweł Kołtun otrzymał wotum zaufania i absolutorium z wykonania budżetu w 2020 roku. (bm)

News will be here