Autem na trawnik po nowym chodniku

Naprzeciwko sklepu przy ul. Kiepury 11A kierowcy zamienili spory trawnik w nielegalne miejsca postojowe. Nie dość, że zieleniec zmienili w błotne klepisko, to jeszcze wjeżdżając na nie, niszczą dopiero co wybudowany chodnik.

– Długo prosiliśmy o ten chodnik. Ledwie co powstał, a kierowcy już go niszczą – zaalarmował nas mieszkaniec ul. Kiepury. – Do tego, nasypali sobie gruzu jaki pozostał po prowadzonych tu pracach, by ułatwić sobie przejazd.

Problem przekazaliśmy urzędnikom. – W trakcie odbioru przekazano uwagi wykonawcy, m.in. te dotyczące prac porządkowych. Pozostający gruz uprzątnięto, a trawniki wzdłuż chodnika uzupełniono urodzajną ziemią. Prace zakończono jeszcze w listopadzie – zapewnia Anna Czerwonka z biura prasowego lubelskiego Ratusza.

Pozostała część dawnego trawnika, na której funkcjonuje „dziki” parking należy do pobliskiej wspólnoty mieszkaniowej i tym samym magistrat nie może podejmować się jego rekultywacji. Urzędnicy zastanawiają się natomiast jak uniemożliwić kierowcom przejazd przez ciąg pieszy w tym miejscu. W grę wchodzi np. montaż barierek lub słupków za chodnikiem.

– Odnośnie rozjeżdżania trawników oraz prowizorycznego dojazdu, aktualnie analizujemy rozwiązania, które byłyby możliwe do wdrożenia – dodaje Anna Czerwonka. Marek Kościuk

News will be here