Blisko kurników

Spółka „StoFarm” coraz bliżej budowy kurników w gminie Dubienka. Inwestor złożył w chełmskim starostwie wniosek o pozwolenie na budowę.

Są inwestycje, które przez całe lata nie mogą dojść do skutku. Tyle ciągną się procedury. W przypadku zaplanowanej przez spółkę „StoFarm” fermy drobiu w Uchańce (gmina Dubienka) jest inaczej. Dokładnie rok temu przedstawiciele inwestora spotkali się z mieszkańcami gminy, aby poinformować ich o swoich planach. Potem wszystko poszło sprawnie.

Podczas konsultacji społecznych nie zgłoszono żadnych protestów. Ucieszyło to inwestorów, bo obecnie rzadko się to zdarza (np. nie tak dawno ogromną fermę drobiu planowano w Sobiborze i ze względu na protest okolicznych mieszkańców inwestor wycofał się z tych planów) oraz przyspieszyło formalności. Spółka „Stofarm” wystąpiła do chełmskiego starostwa z wnioskiem o pozwolenie na budowę.

– Zostaliśmy wezwani do złożenia uzupełnienia i właśnie to robimy – mówi Aneta Zawada, kierownik ds. koordynacji projektów inwestycyjnych spółki „StoFarm”.

W pierwszym etapie przedsięwzięcia realizowanego przez spółkę „StoFarm” z Karczewa w Uchańce powstać mają cztery kurniki i to ich budowy dotyczy złożony przez inwestora wniosek. W dalszej kolejności – kolejnych szesnaście (w tym przypadku konieczna jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego gminy). Cała inwestycja obejmuje dwadzieścia nowoczesnych kurników i szacowana jest na 60 mln zł.

Inwestorzy mają nadzieję, że pozwolenie dostaną za parę tygodni. Potem rozpocząć ma się budowa. Przedstawiciele „StoFarm” mówią, że gminy, na terenie których prowadzą inwestycje, oprócz korzyści w postaci wpływów z podatków, mogą liczyć też np. na wsparcie w niektórych społecznych czy kulturalnych przedsięwzięciach, np. symboliczne finansowe lub rzeczowe. W kurnikach hodowane mają być dwa rodzaje kurcząt: standardowy oraz sielski.

Cykl pierwszych trwa około sześciu tygodni, cykl drugich – około siedmiu tygodni. Kierownik Zawada mówi, że kurniki przypominają sterylnie prowadzone laboratoria z ograniczonym dostępem osób z zewnątrz. Prawidłowy przebieg procesu hodowli nadzorować mają pracownicy. Sezonowo mają być zatrudniane dodatkowe osoby do łapania kur, a także do prac porządkowych. Na etapie konsultacji społecznych protestów nie było. Obiekt znajdować się ma około 500 metrów od zabudowań. (mo)

News will be here