Budowa stanęła. Miasto dopłaci do „Fabryki”?

Na budowie Fabryki od początku roku nic się nie dzieje

Koszty projektu „Fabryka” tj. budowy biurowca na dawnym dworcu PKS okazały się wyższe i Agencja Rozwoju Przemysłu pyta chełmski ratusz, czy partycypowałby w nich. W zamian miasto miałoby otrzymać określoną powierzchnię budynku do zarządzania. Wyceny jeszcze nie są znane, a decyzja ma być podejmowana wspólnie z radnymi. Przy okazji urzędnicy dopytują w ARP czy w garażach podziemnych biurowca możliwy byłby schron.

Kilka tygodni temu radny Stanisław Mościcki zapytał na komisji rady miasta o to, dlaczego nic się nie dzieje na placu budowy biurowca i wiat przystankowych na działce byłego dworca PKS przy ul. Lwowskiej i czy realizacja projektu „Fabryka” nie jest zagrożona. Do tematu wrócił na komisji 21 marca. Tym razem Mościcki dostał odpowiedź od obecnego na posiedzeniu Jakuba Banaszka, prezydenta Chełma. Zapewnił on, że inwestycja będzie realizowana i opowiedział o szczegółach prowadzonej w tej sprawie korespondencji z Agencją Rozwoju Przemysłu, realizującą projekt „Fabryka” w Chełmie. Prezydent Banaszek oznajmił, że ARP była zobowiązana do cyklicznej analizy wartości inwestycji, po której okazało się, iż koszty realizacji przedsięwzięcia „w przedmiotowym zakresie” wzrosną. W związku z tym ARP zwróciło się do chełmskiego ratusza z dwoma pytaniami. Pierwsze dotyczyło tego, czy jest możliwość, aby miasto Chełm wyraziło zgodę na optymalizację inwestycji. Urzędnicy otrzymali wstępne wizualizacje i wstępny zakres rzeczowy „zoptymalizowanego” projektu. Prezydent Banaszek oznajmił, że różnice dotyczyłyby zmiany elewacji (materiały z poprzedniego projektu są kosztowne), a także umiejscowienia fotowoltaiki na terenie wiat przystankowych. Nie zmieniłaby się kwestia garaży podziemnych, ani układu bryły biurowca, ale same moduły już tak.

– Drugie pytanie ARP dotyczyło tego, czy miasto Chełm rozpatrzyłoby możliwość partycypacji finansowej w projekcie, w zamian za na przykład otrzymanie na własność odpowiedniego metrażu biurowca, którym mogłoby bezpośrednio zarządzać – oznajmił prezydent Banaszek. – W tym przypadku poprosiliśmy o szczegółową analizę, o jakich kwotach mówimy, jaki metraż byłby przekazany w zamian miastu, a także czy istnieje możliwość umiejscowienia w garażu podziemnym pomieszczeń zwanych schronem. Czekamy na odpowiedź. Nawet, jeśli miasto miałoby partycypować w kosztach tego projektu, to wysoka rada musi się na to zgodzić i decyzja będzie wspólna. Na razie nie znamy wycen.

Prezydent Banaszek oznajmił też, że z przekazanych miastu informacji wynika, że ARP nie może obecnie zwrócić się do rządu o większe dokapitalizowanie z powodu braku powołania dodatkowego członka rady nadzorczej, przez co walne zgromadzanie jest „niepełne” i nie może złożyć stosownego wniosku. (mo)

News will be here