Bug odsłonił śmiertelne pułapki

Opadające wody Bugu odsłoniły pordzewiałe fragmenty kolczastego drutu

Wiele odcinków zasieków z drutu kolczastego rozciągniętego wzdłuż Bugu na granicy z Białorusią przykrył zimowo-wiosenny wylew. Teraz opadająca woda odsłania to, co zostało z koncertiny. Widok jest okropny, a najgorsze jest to, że nadal nikt się nie kwapi, by zrobić z tym porządek.

Zasieki z drutu żyletkowego, zwanego koncertiną, rozciągały się na terenie powiatu włodawskiego od trójstyku granic Polski, Ukrainy i Białorusi w okolicach Orchówka do Kuzawki w gminie Hanna. Głównym celem ułożenia zapory miało być dodatkowe zabezpieczenie granicy przed uchodźcami. Już od chwili powstania tego pomysłu mieszkańcy nadbużańskich miejscowości pukali się w głowy, twierdząc, że taka forma zabezpieczenia granicy nie zda egzaminu w przypadku tej rzeki. Dzisiaj, gdy opadający poziom Bugu odsłania to, co zostało z koncertiny, mogą śmiało stwierdzić: „A nie mówiłem?!”. Fragmenty zasieków, których nie uprzątnęło wojsko (mimo takich zapowiedzi) wyglądają dzisiaj jak obraz nędzy i rozpaczy. Błyszczące jeszcze jesienią zwoje z drutu żyletkowego są teraz poplątane, zatopione w błocie, poowijane wokół przybrzeżnych drzew i krzewów, pokryte roślinnością i szlamem, a najgorsze jest to, że stanowią śmiertelną pułapkę nie tylko dla zwierząt, ale i ludzi. Marta Wawryszuk, sekretarz gminy Włodawa przyznaje, że z problemem borykają się od dłuższego czasu, ale nikt nie kwapi się, by to, co zostało po zasiekach uprzątnąć. Fragmenty na wpół zatopionej koncertiny pozostały na przykład w Różance, i to dokładnie przy przystani kajakowej. Nie jest to fajny widok, a dla amatorów pływania wręcz śmiertelne zagrożenie, bo zaplątanie się w taką pułapkę oznacza w najlepszym przypadku poważne poranienie.

Demontaż zasieków rozpoczęli jeszcze w połowie ubiegłego roku żołnierze z 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach. Mieli usunąć koncertinę na całej długości granicy, której zabezpieczenie miała przejąć m.in. zaawansowana elektronika, ale w powiecie włodawskim nadal można spotkać fragmenty kolczastych zasieków w Susznie, Różance czy Stawkach. (bm)

 

News will be here