Teraz jej dokumentacja będzie analizowana przez właściwe wydziały urzędu miasta. Ratusz zainteresował się pracą studentki, gdyż koncepcja nowego Żmigrodu jest ściśle powiązana ze zmianami, które dotyczą rejonu ulicy Lubartowskiej, Kowalskiej i Podzamcza. Przypomnijmy, że Lublin uzyska z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego środki w kwocie 1,2 mln złotych na opracowanie dokumentacji zagospodarowania tej przestrzeni.
Reprezentacyjny dojazd z południa
– To może być wspaniała wizytówka Lublina, niezaanektowana przez banki, jak Krakowskie Przedmieście – mówi profesor Marian Harasimiuk, promotor pracy Olgi Janiszewskiej. Uważa on, że dwie ulice prowadzące do ścisłego centrum, czyli Lubartowska i Zamojska, nie przynoszą chluby miastu. – Mamy trzy drogi wjazdowe do centrum, z których reprezentacyjną jest Krakowskie Przedmieście. Ulice: Zamojska – od południa i Lubartowska – od północy są jednak dla miasta wojewódzkiego powodem do wstydu, nie mają nic wspólnego z nowoczesnością – dodaje.
W swojej pracy inżynier Janiszewska opracowała koncepcję zmian na terenie między al. Unii Lubelskiej a ulicą Wesołą. Wyznacza ją zabudowa w oparciu o model podwórka kamienicowego. – Osią projektową pracy byłaby ulica Zamojska. Uwzględniam uzupełnienie istniejącej zabudowy o zieleń, skwery, podwórce usługowe. Zasadnością mojej pracy jest postępująca degradacja tej przestrzeni w wymiarze materialnym oraz technicznym – tłumaczy Olga Janiszewska.
Podwójny cel
W kontekście Żmigrodu chodzi o teren zarówno atrakcyjny wizualnie, ale też przyjazny pieszym. – Proponuję stworzenie ciągu pieszego na ulicy Zamojskiej z rozproszeniem parkowania na mniejsze uliczki i powolne wygaszenie ruchu kołowego. Docelowo plan obejmie zwężenie jezdni do dwóch pasów, ale dopiero w trzecim etapie rewitalizacji – dodaje Janiszewska. Obszar rewitalizacji ma objąć ulice Zamojską, Farbiarską, Przemysłową, Stolarską, Wesołą, Miłą, Rusałki, Boczną Rusałki, Bulwarową.
Wspomniane zmiany muszą jednak zgadzać się z zapisami miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego. – Jedyną możliwością wpływania na prywatnych inwestorów są właśnie te zapisy. Jeśli chodzi o miejsca parkingowe, to znalazłyby się na bocznych ulicach: Farbiarskiej, Przemysłowej. Całość osadzilibyśmy w zieleni – donicach jak i wysokich drzewach – mówi projektantka.
– Chcemy dyskutować o Żmigrodzie z mieszkańcami i partnerami społecznymi, zanim wejdziemy tu z działaniami inwestycyjnymi – podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent Lublina i dodaje, że zmiany związane z kształtem głównej arterii Żmigrodu nastąpią nieprędko. – To nie tylko ulica Zamojska, ale i skomplikowane skrzyżowanie z ulicą 1 Maja, a także odprowadzenie ruchu w kierunku ulicy Fabrycznej i Trasy Zielonej. Żmigród zaliczamy do wolniejszych, wymagających czasu działań – dodaje prezydent.
Na ten cel miasto będzie chciało pozyskać środki unijne. – Ich alokacja jest opóźniona, stąd o inwestycjach możemy mówić dopiero w przyszłym roku. Temat rewitalizacji będzie dyskutowany z Radą Kultury Przestrzeni – dodaje prezydent Żuk.
Uwagi należy wysyłać do końca maja na adres mailowy zmigrod@lublin.eu.
BARTŁOMIEJ CHUDY