Chełm. Nagi, zakrwawiony 15-latek biegał po ulicy

Roznegliżowany i zakrwawiony nastolatek nastraszył ekspedientkę osiedlowego sklepu. Gdy na pomoc kobiecie rzucili się postronni, chłopak próbował uciekać. – Położył się na chodniku. Miał rany kłute klatki piersiowej. Był pobudzony i agresywny – mówią medycy. Sprawę wyjaśnia policja.

Po ulicy biega młody, zakrwawiony mężczyzna w samej bieliźnie. Napadł na ekspedientkę sklepu. Podciął sobie gardło – dyspozytor 112 przyjął kilka takich zgłoszeń.

Szokujące sceny rozegrały się w czwartkowe przedpołudnie (8 lutego) przy ulicy Litewskiej. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że do ekspedientki, która wyszła przed sklep, podbiegł nagle młody, rosły mężczyzna.

– Rzucił się do niej. Z domu obok wyskoczył jakiś mężczyzna i go odepchnął. Ten upadł na chodnik. Przejeżdżający tamtędy kierowcy zatrzymali się. Chłopak biegał po ulicy, kładł się. Zachowywał się, jakby był po narkotykach. Nie było z nim żadnego kontaktu. Był w samych slipkach. Miał zakrwawioną szyję, wyglądało, jakby poderżnął sobie gardło – opowiada anonimowo świadek.

Na filmie, który otrzymaliśmy, widać, jak roznegliżowany i zakrwawiony młody człowiek kładzie się na chodniku. Postronni pilnują go do przyjazdu służb.

Rzeczniczka prasowa chełmskiej komendy policji, kom. Ewa Czyż, przyznaje, że akcja była bardzo dynamiczna. Dementuje jednak, jakoby chłopak – jak się okazało, był to mieszkający w okolicy 15-latek – napadł na ekspedientkę sklepu i groził jej.

– Jego zachowanie było irracjonalne, ale być może szukał pomocy – dodaje policjantka.

Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Jak mówią medycy, chłopak był agresywny i bardzo pobudzony. Miał widoczne, centymetrowe rany kłute w okolicy klatki piersiowej.

– Materiały w tej sprawie zostały przekazane do prokuratury. Na ten moment nic nie wskazuje, by ktoś zadał mu rany, jednak będziemy to wyjaśniać – mówi policjantka.

Pacjent z zaburzeniami psychicznymi został zabrany do szpitala. Noża nie znaleziono. W sprawie zostało wszczęte dochodzenie w kierunku art. 160 kodeksu karnego, czyli narażenie człowieka na niebezpieczeństwo. (pc, fot. nadesłane)

News will be here