Wszyscy chełmianie znają cmentarz przy Lwowskiej i cmentarz komunalny przy ul. Mościckiego, ale w mieście są jeszcze dwie duże nekropolie, na które praktycznie nikt nie zagląda a i nie wszyscy pamiętają o ich istnieniu.
Cmentarz parafialny przy ulicy Lwowskiej w Chełmie należy do najstarszych cmentarzy parafialnych Lubelszczyzny. Założony został w roku 1790 na zlecenie okupacyjnych władz austriackich. Decyzja ta miała związek z przepisami sanitarnymi likwidującymi cmentarze przykościelne.
Pierwotny cmentarz składał się z dwóch części; katolickiej i unickiej. Po likwidacji unitów ich miejsce zajęli wyznawcy prawosławia. Centrum tamtego cmentarza stanowiła kaplica rodziny Bielskich. Ta klasycystyczna budowla pełni dziś rolę mauzoleum żołnierzy – ofiar drugiej wojny światowej. Z czasem cmentarz poszerzono o grunty zakupione od Józefa Skibińskiego i Karola Radziszewskiego. Ta część do dziś nazywana jest nowym cmentarzem. Jej centralnym punktem jest kaplica rodziny Zajdlerów, zwana czerwoną, zbudowana w roku 1908 w stylu neogotyckim. Fundatorem jej był chełmski notariusz Władysław Zajdler. Pochowany jest w krypcie kaplicy wraz z synem, też Władysławem, który był chełmskim nauczycielem, działaczem społecznym, burmistrzem miasta i prezesem Rady Miejskiej. Najstarszym zabytkiem chełmskiego cmentarza jest nagrobek Sebastiana Czaplica z 1832 roku. Uwagę odwiedzających najstarszą część cmentarza przykuwa monumentalny krzyż z wykutym herbem Trzaska. Jest to grób Henryki z Gurskich, Niemirowskiej. Obok jest mogiła powstańców poległych w bitwie pod Depułtyczami 5 sierpnia 1863 roku. Na cmentarzu jest sektor z grobami żołnierzy poległych podczas wojny 1919 – 1920. Oprócz zwykłych mieszkańców, przy Lwowskiej pochowani są duchowni, obywatele zasłużeni dla miasta, nauczyciele, lekarze, ziemianie z okolicznych majątków. W starej części cmentarza leżą obok siebie dwaj zasłużeni dla miasta chełmscy prezydenci; prezydent dwóch kadencji, Stanisław Gutt i lekarz, społecznik Edward Łuczkowski. Najcenniejsza część cmentarza w tym cała część prawosławna wpisana została do rejestru zabytków nieruchomych województwa lubelskiego. Nagrobki wyróżniające się walorami artystycznymi, a jest ich sporo, znalazły się w indywidualnym rejestrze zabytków ruchomych
Chełmskie Powązki, tak mówią niektórzy o cmentarzu przy Lwowskiej. Nie chodzi tylko o to, że pochowani są tu znani i zasłużeni obywatele miasta. Podobnie jak w Warszawie, od 30 już lat, 1 listopada, prowadzona jest tu kwesta na rzecz renowacji zabytkowych nagrobków. Inicjatorem dorocznych zbiórek był Chełmski Oddział Towarzystwa Opieki Nad Zabytkami, Urząd Miasta, Rada Miasta, Muzeum Ziemi Chełmskiej im. Wiktora Ambroziewicza, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, służby konserwatorskie oraz młodzież z I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Czarnieckiego. Pierwszą kwestę zorganizowano w 1995 roku. Od pewnego czasu organizatorem kwesty jest chełmskie Stowarzyszenie WeRwA. W ten sposób zbierane środki pomogły w odnowieniu ponad 20 nagrobków. Według danych opracowanych przez służby konserwatorskie ponad 30 nagrobków wymaga pełnych zabiegów konserwatorskich. Lista tych, co potrzebują częściowej renowacji oraz uporządkowania jest wciąż długa.
Cmentarz wojenny
Cmentarz wojenny w Chełmie usytuowany jest na północnym stoku Chełmskiej Górki poniżej starego cmentarza prawosławnego. Założony został w 1915 roku. Schodzi on tarasowo do ulicy 1 Pułku Szwoleżerów. Jest to najstarszy cmentarz wojenny w Chełmie. Najwyżej usytuowane są groby żołnierzy rosyjskich i niemieckich z okresu pierwszej wojny światowej. Niżej są groby z września 1939. Jest też 60 mogił żołnierzy radzieckich pochodzących z lat 1944 – 1945. Między innymi pochowany tu jest podpułkownik Nikołaj Fiodorow, dowódca konnego oddziału partyzantki radzieckiej, który zginął 17 kwietnia 1944 roku pod Rozieńcinem, gmina Wojsławice. Pośmiertnie odznaczony Gwiazdą Bohatera Związku Radzieckiego i Krzyżem Virtuti Militari. Są tu też pochowani polscy działacze lewicowi i żołnierze Wojska Polskiego polegli w latach 1944 – 1946 w bratobójczej walce z podziemiem. W roku 1968 cmentarz uporządkowano i odnowiono, a u szczytu schodów stanął pomnik projektu E. Kotyłło.
Chełmski kirkut
U zbiegu ulic Starościńskiej i Kolejowej znajduje się cmentarz żydowski. Data założenia cmentarza nie jest znana. Podobno przed wojną odnaleziono nagrobki z lat 1442, 1483, a nawet z roku 1248. Nie są to jednak informacje potwierdzone. Historyk dr Szymon Milner twierdzi, że cmentarz założono w XV wieku. Jednak najstarsze dokumenty żydowskie podają rok 1755. W 1940 roku niemieckie władze okupacyjne oddały wschodnią część cmentarza przedsiębiorstwu robót melioracyjnych. Tak zaczęła się dewastacja cmentarza. Na polecenie władz hitlerowskich nagrobkami z cmentarza (macewami) naprawiano ulice, między innymi przy więzieniu i siedzibie gestapo. Po wojnie dewastacja postępowała, kradziono macewy i używano ich jako materiał budowlany. Dewastację powstrzymano dopiero na początku lat 90-tych ubiegłego wieku. W 1988 r. chełmski magistrat zwrócił się o pomoc w renowacji cmentarza do Fundacji Rodziny Nissenbaumów. W odbudowę zaangażowali się: I Bank Komercyjny w Chełmie, Izraelskie Stowarzyszenie Odbudowy Cmentarza w Chełmie oraz Abram Beker, Chaim Lender, Wiesław Betiuk, Szlema i Jakov Oren, Zeew Brones i Aron Sobol. Z inicjatywy Rabina Izraela, Meira Gabaja ze stowarzyszenia Okele Cadyków postawiono wtedy nagrobek w domniemanym miejscu spoczynku rabina Meira Neuhausa zwanego Tomaszower Rebbe. Juliusz Stachira































