Powołany przez poprzedniego burmistrza Krasnegostawu Roberta Kościuka specjalny zespół do spraw koordynowania przygotowań do tegorocznych Chmielaków, decyzją obecnego włodarza miasta Daniela Miciuły został rozwiązany. Za organizację wydarzenia będzie odpowiadał jego koordynator, Damian Kozyrski, dyrektor KDK. Nowy burmistrz po raz kolejny pokazał, że chce rządzić miastem po swojemu i znów poróżnił się z mającymi w radzie miasta większość „Krasnostawianami”…
28 lutego br. jeszcze poprzedni burmistrz Krasnegostawu, Robert Kościuk wydał zarządzenie w sprawie powołania 22-osobowego zespołu do spraw koordynowania działań związanych z przygotowaniem i realizacją wydarzenia pn. 53. Ogólnopolskie Święto Chmielarzy i Piwowarów „Chmielaki Krasnostawskie”. Na jego czele stanęła sekretarz miasta Renata Stangryciuk. Znaleźli się w nim m.in. ówcześni radni: Marcin Wilkołazki (dziś przewodniczący rady), Kamil Hukiewicz, Marcin Worotyński, ale również skarbnik Patrycja Zdybel, dyrektor MOSiR Tomasz Żerebiec, dyrektor KDK Damian Kozyrski, czy były już prezes PGK Andrzej Kmicic.
1 marca doszło do pierwszego zebrania zespołu. Dwa dni później burmistrz Kościuk podczas uroczystości 630. rocznicy nadania Krasnemustawowi praw miejskich podał głównych artystów, którzy wystąpią na tegorocznych „Chmielakach”. 4 kwietnia burmistrz Kościuk i dyrektor Kozyrski podpisali porozumienie z Radio ESKA, które zostało wybrane jako główny partner medialny i współorganizator wydarzenia. Minęły trzy miesiące, a powołany przez byłego burmistrza zespół nie odbył w tym czasie ani jednego spotkania. Na początku lipca br. Marcin Wilkołazki na sesji rady miasta złożył w tej sprawie interpelację. Zapytał w niej obecnego włodarza miasta Daniela Miciułę, czy wydał on zarządzenie rozwiązujące zespół, a jeśli tego nie zrobił, dlaczego jego członkowie nie pracują i nie są informowani o szczegółach podejmowanych działań związanych z tegorocznymi „Chmielakami”.
Burmistrz Miciuła przyznał, że postanowił rozwiązać zespół i wprowadzić inną formułą nadzoru nad organizacją największego w Polsce święta piwa. Wyjaśnił przewodniczącemu Wilkołazkiemu, że zarządzenie w sprawie powołania zespołu nie precyzowało zadań ani odpowiedzialności jego członków za ich realizację. Burmistrz uznał, że funkcjonowanie zespołu ma charakter głównie doradczy, a na etapie intensywnych działań na kilka tygodni przez „Chmielakami” są potrzebne konkretne i szybkie reakcje.
Miciuła poinformował, że odpowiedzialność nad koordynacją całości działań postanowił powierzyć dyrektorowi Krasnostawskiego Domu Kultury, ponieważ ten ma największe doświadczenie w organizacji tak ważnego wydarzenia. Daniel Miciuła zwoływanie zespołu złożonego z kilkudziesięciu członków, w tym osób niepracujących przy organizacji imprezy, ani też nieponoszących odpowiedzialności za powierzone zadania, uważa za czasochłonne i nieefektywne. Dodał, że do burmistrza i podległych mu pracowników należy wykonanie działań związanych z organizacją „Chmielaków” zaś do rady miasta – ocena efektów tej pracy.
Inaczej całą sprawę ocenia przewodniczący Wilkołazki, prezes stowarzyszenia „Krasnostawianie”, które ma większość w radzie miasta. – Ogólnopolskie Święto Chmielarzy i Piwowarów „Chmielaki Krasnostawskie” to najważniejsza miejska impreza wymagająca dużego zaangażowania organizacyjnego oraz finansowego – podkreśla. – Dlatego przy organizacji „Chmielaków” od lat był tworzony tzw. „zespół chmielakowy”, którego głównym celem było usprawnienie komunikacji pomiędzy zaangażowanymi w przygotowania osobami i podmiotami oraz włączenie w proces organizacji w roli doradczej m.in. przedstawicieli rady miasta, krasnostawskiej młodzieży, stowarzyszeń i czynnika społecznego.
Wszystko po to, aby na bieżąco konsultować wprowadzane rozwiązania i aby nasza sztandarowa miejska impreza udała się jak najlepiej oraz mogła się dalej rozwijać. Zwoływanie spotkań zespołu nie sprawiało problemów, nie było też czasochłonne. Pozwalało natomiast na szybką analizę i ocenę podejmowanych przez osoby bezpośrednio odpowiedzialne za Chmielaki decyzji oraz wymianę spostrzeżeń. Naszym zdaniem rozwiązanie przez burmistrza „zespołu chmielakowego”, który funkcjonował już od marca br., nie jest korzystne dla organizacji wydarzenia, a ponadto może wskazywać na brak chęci do współpracy z radnymi ze strony burmistrza – dodaje Marcin Wilkołazki.(-d)