Co mają lubelscy radni?

Przewodniczący Jarosław Pakuła dobrze zarabia w miejskiej spółce, a Bartosz Margul ma imponujące oszczędności. Prezentujemy oświadczenia majątkowe kolejnych lubelskich radnych za 2021 rok.


Zbigniew Ławniczak (Prawo i Sprawiedliwość) zaoszczędził 27,9 tys. złotych na koncie w Alior Banku oraz 10 tys. zł w gotówce. Ma obciążony hipoteką dom o pow. 147 metrów kwadratowych (wartość 300 tysięcy złotych), jest też współwłaścicielem spółdzielczego mieszkania o pow. 49 metrów kwadratowych (wartość 220 tysięcy złotych). Ma garaż o powierzchni 40 metrów kwadratowych (wartość 50 tysięcy złotych, własność), działka rolna o pow. 33 arów oraz udziały w drodze dojazdowej.

W ubiegłym roku zarobił 139,9 tys. złotych w Zarządzie Nieruchomości Wojewódzkich, gdzie był dyrektorem (instytucja została przekształcona w Lubelskie Centrum Innowacji i Technologii, gdzie Ławniczak jest obecnie wicedyrektorem); 20,5 tys. złotych za zasiadanie w Radzie Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Czuby; pobrał też 36,3 tys. złotych diety radnego. Jeździ Oplem Astra z 2006 roku o wartości 5 tysięcy złotych (a zatem tak naprawdę Ławniczak nie musiał wykazywać tego auta w oświadczeniu) oraz Audi A4 z 2010 roku o wartości 27 tysięcy złotych (oba auta są jego własnością). Spłaca aż sześć kredytów, ale w większości opiewają one na stosunkowo niewielkie kwoty. Największe zobowiązanie (ok. 68,7 tys. złotych) ma wobec Banku Ochrony Środowiska, gdzie zaciągnął kredyt na remont domu.

Jadwiga Mach (klub Krzysztofa Żuka) zaoszczędziła 53 tysiące złotych (majątek osobisty). Ma dom o powierzchni 146 metrów kwadratowych (wartość 700 tysięcy złotych, majątek osobisty), budynek usługowy przyległy do domu o powierzchni 80 metrów kwadratowych (własność osobista), działkę o pow. prawie 8 arów, na której stoi dom (własność osobista) oraz działkę budowlaną o powierzchni 22 arów (własność osobista). W ubiegłym roku pobrała 26,4 tys. złotych emerytury; 24,7 tys. zł zarobiła z tytułu działalności wykonywanej osobiście; 26,6 tys. złotych za najem lokalu użytkowego, pobrała też 37,8 tys. złotych diety radnej. Nie ma kredytów, ani aut o wartości ponad 10 tysięcy złotych.

Jarosław Pakuła (klub Krzysztofa Żuka), przewodniczący lubelskiej Rady Miasta (jego oświadczenie tradycyjnie zostało opublikowane nieco później) zgromadził 242 tysiące złotych oszczędności. Ma mieszkanie o powierzchni 80 metrów kwadratowych (wartość 300 tysięcy złotych, majątek osobisty); 1/3 udziału w mieszkaniu o powierzchni ponad 51 metrów kwadratowych (wartość 360 tysięcy złotych, współwłasność z żoną i synem), a także działkę o powierzchni prawie 3 arów (wartość 60 tysięcy złotych). W ubiegłym roku zarobił 113,6 tysięcy złotych na etacie w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji, gdzie jest dyrektorem ds. administracyjnych, pobrał też 38,7 tysięcy złotych diety radnego. Jeździ Toyotą Auris z 2016 roku (majątek osobisty). Nie ma już żadnych zobowiązań, kredyt spłacił pod koniec 2021 roku.

Bartosz Margul (klub Krzysztofa Żuka) ma na koncie aż 504,8 tysięcy złotych (majątek odrębny), 18 franków szwajcarskich, 15 euro oraz 500 hrywien, a także papiery wartościowe (m.in. akcje spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych, fundusze inwestycyjne czy obligacje korporacyjne) na łączną kwotę 599 tysięcy złotych. Jest właścicielem mieszkań o powierzchni: 75,5 m kwadratowych; 41,7 metrów kwadratowych oraz 41,9 metrów kwadratowych, a ich łączna wartość to aż 1,19 mln złotych. Jest również właścicielem trzech działek ornych o powierzchni 2,224 ha (wartość 40 tysięcy złotych), ma też udziały w dwóch garażach wielostanowiskowych.

Prowadzi firmę specjalizującą się w usługach informatycznych, w ubiegłym roku uzyskał z tego tytułu ok. 52,3 tys. złotych dochodu (58,5 tys. zł przychodu); 30,6 tys. zł zarobił z zasiadania w zarządzie spółki Ibra, aż 620,8 tys. zł z dochodów kapitałowych; 14,2 tys. zł z najmu; prawie 200 franków szwajcarskich z tytułu „zastosowania ujemnego oprocentowania kredytów mieszkaniowych”, ok. 4,4 tys. zł z dywidend, pobrał też 38,7 tys. zł diety radnego. Co ciekawe nie ma aut o wartości ponad 10 tysięcy złotych. Spłaca kredyt mieszkaniowy w PKO BP, do spłaty zostało ok. 316,9 tys. franków szwajcarskich, a termin upływa dopiero w 2044 roku.

Oświadczenia kolejnych radnych w następnym numerze „Nowego Tygodnia”. TN

News will be here