CSK nie zwalnia tempa. W marcu kolejne wielkie koncerty

Sylwester z Aleją Rocka Symfonicznie

Po bardzo udanym wejściu w nowy rok Centrum Spotkania Kultur nie zwalnia tempa i na afiszu są kolejne atrakcje. Najbliższa, „Koncert 10 tenorów” już 16 marca.

Przypomnijmy, na pożegnanie starego i powitanie nowego roku CSK przygotowała „Sylwestrową Aleja Rocka” – prawdziwą ucztę dla fanów tego gatunku i szampańskie wydarzenie towarzyskie. Na wielkiej scenie CSK wystąpiły 20-osobowa orkiestra symfoniczna z Odessy, którą dyrygował Witalij Kowalczuk, wokaliści, balet z Ukrainy oraz nasz klasyk muzyki rockowej zespół – Żuki, tworzący razem międzynarodowy projekt „Aleja Rocka – Symfoniczni”, z którym w Lublinie wystartowali w tegoroczne tournee’ po polskich scenach. Każdy z utworów prezentowanych na scenie spotykał się z gorącym przyjęciem. Nie zabrakło wspólnego śpiewu artystów i widowni, jak w piosenkach „Hey Jude”, „All You Need Is Love” czy „It’s My Life”. Sylwestrową Aleję Rocka zakończył ponadczasowy hymn grupy Queen „We Are The Champions” – wiadomo, owacja publiczności na stojąco. Była chwila na sesję pamiątkowych zdjęć artystów na tle widowni, po czym pieśń tę wspólnie wyśpiewano na bis. To barwne, żywiołowe widowisko trwało – z kwadransową przerwą – ponad 3 godziny, a szampański nastrój koncertu przeniósł się na korytarze CSK, gdzie publiczność napotkała stoły z setami kieliszków – szampana właśnie.

Trwają wielkie koncerty w CSK

Kolejny wielki koncert w CSK miał miejsce 9 lutego – „ABBA i Inni – Symfonicznie”. Każdy, kto bawił się niegdyś przy muzyce zespołu Boney-M, Bee Gees czy Modern Talking znakomicie odnalazł się w atmosferze tego koncertu. Na wielkiej scenie CSK sprawiła to orkiestra, chór, balet i wokaliści. Udatnie kreujący ten muzyczny symbol dekady lat 70. artyści stworzyli tu wielki show „Waterloo”, „Money, Money” czy „Dancing Queen” – podobnie jak i piosenki z filmu „Mamma mia!”

Lecz wybrzmiały hity nie tylko firmowane jako ABBA. Organizatorzy z Agencji Brussa dodali widzom bonus – w postaci radości i wzruszeń – gdy ci sami artyści wcielili się jako wykonawcy szlagierów takich jak „Felicità” – największy przebój duetu Al Bano i Romina Power, „Amore no” – Adriano Celentano czy „Stain’ Alive” Bee Gees.

Najbliższe wielkie muzyczne przedsięwzięcie w CSK już 16 marca o godzinie 18. To „Koncert 10 Tenorów”. Na jednej scenie, w idealnie zgranych kompozycjach muzycznych, współbrzmiących, a nie rywalizujących z sobą wystąpi 10 tenorów z Polski i Ukrainy, łącząc głosy, kultury i temperamenty w wyjątkowy pokaz będący fuzją opery i operetki, muzyki musicalowej i folkowej, szlagierów pop.

Grupa ta obchodzi dziś pięciolecie swoich tras koncertowych w całej Polsce. W Lublinie wykonają kompilację najpiękniejszych piosenek światowych artystów. Zabiorą widownię do „Granady” – śpiewając „Lubię wracać, tam gdzie byłem”, z Meksyku przywiozą „Cielito lindo” i „La bamba”, zatęsknią za słońcem („O sole mio”), uwiodą wykonaniem „Hallelujah” Leonarda Cohena i oczarują zawołaniem: „Wielka sława to żart”. Będzie i o miłości („Can’t Help Falling In Love”) Elvisa Presley’a, i o piękności („Belle”) z musicalu „Dzwonnik z Notre Dame”.

Dzień później, 17 marca o godz. 18 w CSKA zagra IRA. To jeden z najważniejszych zespołów polskiego rocka. Każda płyta grupy IRA sprzedaje się w tysiącach egzemplarzy, a różnorodność gatunków muzycznych po które zespół sięga sprawia, że zdobywa serca fanów zdobywa bardzo łatwo. I to zarówno mocnych brzmień, jak i wielbicieli rockowych ballad. Do współpracy zaprosił ich w Radomiu Kuba Płucisz w 1987 roku, pierwszy winyl wydali dwa lata później. Krążek „Mój dom”, a następnie płyta koncertowa „IRA Live” odniosły niebywały sukces, zapewniając grupie awans do elity polskich zespołów rockowych. Niejeden z nas śpiewał o swojej kobiecie „Ona jest ze snu”… a dążąc do celu powtarzał słowa „Nie zatrzymam się”, czy był uparty jak bohater piosenki „Ikar”. Zespół IRA zasłynął z ponadczasowych tekstów, które wciąż są żywe bo śpiewane przez młode i starsze pokolenia.

W roku 1996 zmienili swój wizerunek sięgając na płycie „Znamię” do cięższych brzmień. Po wydaniu albumu „Ogrody” i 7 latach przerwy grupa wróciła na scenę i ruszyła w trasę koncertową pod hasłem: IRA – Wracamy! Tak jest od 2021 roku, gdy ukazała się najnowsza płyta zespołu „Jutro”, a ich mocne gitarowe granie znów rozgrzewa publiczność podczas koncertów i zapewnia niezapomniane wrażenia.

Marek Rybołowicz