Częściej nie da rady

O trzy dodatkowe kursy linii nr 55 na trasie Lublin-Świdnik postulują radni Młodzieżowej Rady Miasta Świdnik oraz radny Marcin Magier. Ratusz tłumaczy, że w najbliższym czasie to niemożliwe, bo miasto i tak bardzo dużo dokłada do komunikacji.


W ostatnim czasie znany ze swej aktywności i liczby składanych interpelacji radny Marcin Magier (klub radnych burmistrza Jaksona) wystąpił do władz miasta z wnioskiem dotyczącym rozszerzenia siatki połączeń linii nr 55 o dodatkowy kurs między godzinami 5 a 6 rano. Jak tłumaczył radny, taką potrzebę sygnalizowali mu mieszkańcy dojeżdżający do Lublina, do pracy na godz. 6.

– Zgłoszona ostatnio poprawka do kursowania linii 55 wzbudziła wiele emocji i ogromne zainteresowanie mieszkańców. Otrzymałem dziesiątki wiadomości z propozycjami dostosowania kursów do potrzeb podróżnych, którzy zwracają uwagę na stosunkowo niewielką częstotliwość kursowania w stosunku do dużego obłożenia pojazdów – mówi radny Magier.

W ubiegłym tygodniu radny wspólnie z przedstawicielami Młodzieżowej Rady Miasta – Jakubem Podkańskim i Kamilem Grabowskim, zwrócił się do ratusza o rozszerzenie rozkładu o kolejne trzy kursy. Dwa do Lublina o godz. 8:20 i 9:30 oraz powrotny do Świdnika między godziną 16 a 17.

Autorzy interpelacji wyjaśniają, że te kursy ułatwiłyby dojazd na zajęcia uczniom i studentom, którzy uczą się w Lublinie.

– Spotkaliśmy się z licznymi głosami i prośbami od uczniów i studentów z naszego miasta, którzy mają problem z dojazdami na zajęcia w późniejszych godzinach. Sprawa jest bardzo istotna dla świdnickiej młodzieży, gdyż przez ograniczenia i natłok ludzi w komunikacji miejskiej często muszą długo oczekiwać na przystankach.

Kolejny z problemów to niewielka ilość pojazdów w popołudniowych godzinach szczytu szczególnie pomiędzy godziną 16 a 17, co powoduje, że pojazdy kursują przepełnione, a w skrajnych przypadkach część pasażerów wracających do Świdnika zmuszona jest pozostać na przystanku. Problem ten szczególnie nasila się w trakcie roku szkolnego, gdy studenci oraz uczniowie po zakończonych zajęciach próbują wrócić do domu komunikacją zbiorową. W omawianych godzinach do Świdnika kursuje zaledwie jeden autobus – napisali młodzi radni.

Zastępca burmistrza Świdnika, Marcin Dmowski tłumaczy, iż miasto nie może pozwolić sobie na dołożenie dodatkowych kursów.

– W skali roku na komunikację miasto wydaje 2 mln zł. Poziom dofinansowania linii 55 z 60 proc., w okresie pandemii zwiększył się do 90 proc., a liczba pasażerów spadła o połowę. Jeśli chodzi o uczniów i studentów to uczą się zdalnie. Wprowadzenie takich kursów to olbrzymie koszty i nie ukrywam, że w czasie pandemii, kiedy gros środków przeznaczaliśmy na pomoc np. szpitalowi, nie mamy funduszy na rozbudowywanie tego systemu – mówi zastępca burmistrza.

M. Dmowski dodaje, że jego zdaniem system komunikacji miejskiej wymaga zmian i po zakończeniu najważniejszych inwestycji, czyli budowy ulicy Solidarności i dworca przesiadkowego, miasto będzie musiało się pochylić nad tym tematem i rozważyć stworzenie własnej komunikacji. (w)

News will be here