Deweloper dostał kosza

Mieszkańcom po raz kolejny udało się obronić sąsiadującą z domami jednorodzinnymi działkę przy Sławinkowskiej 7a przed zabudową blokami

Mieszkańcy ulicy Sławinkowskiej i Rada Dzielnicy Sławin mogą odetchnąć z ulgą. Przynajmniej na razie. Prezydent Krzysztof Żuk odmówił wydania decyzji o ustaleniu warunków zabudowy przy ul. Sławinkowskiej 7a. Deweloper chce tam wybudować m.in. siedem dwupiętrowych bloków z ponad 90 mieszkaniami i parking na 137 samochodów.

Chodzi o działkę między osiedlem domów jednorodzinnych przy ul. Willowej i Sławinkowskiej, a ogrodzeniem Ogrodu Botanicznego. Spółka Med-Europe Trading z Lublina od dwóch lat zabiega o postawienie na niej bloków. Sprzeciwiają się temu mieszkańcy domków, jak również Rada Dzielnicy Sławin, podnosząc, że powstanie bloków w środku osiedla domów jednorodzinnych byłoby sprzeczne z obowiązującą w planistyce i architekturze zasadą „dobrego sąsiedztwa”, wprowadziłoby architektoniczny miszmasz, komunikacyjny paraliż okolicy oraz negatywnie wpłynęłoby na znajdujący się po sąsiedzku Ogród Botaniczny. Zdaniem protestujących pozwolenie na takie przedsięwzięcie otworzyłoby też drogę do zabudowy blokami wszystkich pustych działek w tym rejonie, co byłoby wbrew przyjętym przez radę miasta planom urbanistyczno-planistycznym dla tego obszaru ujętym w „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Lublin”.

W 2020 roku prezydent Lublina, podzielając te argumenty, dwukrotnie odmówił spółce wydania warunków zabudowy dla takiej inwestycji, ale Med-Europe Trading odwołało się od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, wskazując, że w sąsiedztwie znajdują się nie tylko domy jednorodzinne, bo naprzeciwko, po drugiej stronie ul. Willowej stoją już bloki, czego wydając decyzję odmowną nie wzięto pod uwagę. Na początku ubiegłego roku SKO, uwzględniając te zastrzeżenia, uchyliło decyzję prezydenta, kierując sprawę do ponownego rozpatrzenia. W marcu ub.r. Ratusz poinformował, że po ponownym przeanalizowaniu sprawy i uwzględnieniu zaleceń SKO, przygotowano projekt decyzji o warunkach zabudowy, o jaką występował inwestor.

Na wieść, że tym razem decyzja będzie pozytywna dla inwestora, mieszkańcy Willowej i Sławinkowskiej ponownie podnieśli larum i zaczęli szukać pomocy, gdzie się da. Napisali m.in. do prezydenta, radnych, rektora UMCS-u, który jest właścicielem Ogrodu Botanicznego. – Taka inwestycja to przykład niezgodnej z obowiązującym prawem, krótkowzrocznej i bezceremonialnej próby wciskania między istniejącą wyłącznie jednorodzinną zabudowę a Ogród Botaniczny UMCS absurdalnej, masowej, intensywnie zagęszczonej zabudowy wielorodzinnej – alarmowali, prosząc prezydenta, by jednak, tak jak poprzednio, odmówił inwestorowi.

Już wcześniej wnieśli sprzeciw od decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale ten sprzeciw oddalił. Złożyli również do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zażalenie na postanowienie Miejskiego Konserwatora Zabytków w Lublinie, pozytywnie opiniujące projekt decyzji o warunkach zabudowy mimo, że część działki, na której chce budować deweloper, jest objęta ochroną, jako stanowisko archeologiczne i przed laty odkryto tam fragmenty zabytkowej ceramiki.

Protestujący dopięli swego. W ubiegłym tygodniu prezydent Lublina ponownie odmówił deweloperowi wydania warunków zabudowy. To jednak nie zamyka definitywnie sprawy. Inwestorowi przysługuje prawo do odwołania się od decyzji prezydenta do SKO i zapewne z tego skorzysta.

Do sprawy wrócimy.

ZM

News will be here